- Nie sądzę, byśmy dosięgnęli już absolutnego dna, gdyż skutki zamknięcia gospodarki będą bezprecedensowe. Sprawy wyglądają naprawdę źle z perspektywy zysków spółek – powiedział Mobius w rozmowie z CNBC. Radzi on inwestorom, by zachowali gotówkę na wypadek, gdyby doszło do kolejnej fali przeceny. – Co prawda, są już okazje, by kupować, ale moim zdaniem dobrym pomysłem, byłoby oszczędzanie prochu na wypadek kolejnej fali przeceny – dodał Mobius.
Sezon wyników kwartalnych zaczyna się w USA we wtorek. Średnia prognoz analityków zebranych przez firmę Refinitv mówi, że wzrost zysków spółek z indeksu S&P 500 powinien wówczas zwolnić do 10,2 proc.