Słabe ogniwa rynków wschodzących znów pękają

Turcja, Rosja, Meksyk, RPA i Brazylia znalazły się w gronie państw, które doświadczyły w tym roku największego osłabienia swoich walut wobec dolara. Ich słabe punkty stały się bardziej widoczne.

Publikacja: 08.05.2020 05:00

Słabe ogniwa rynków wschodzących znów pękają

Foto: Bloomberg

Lira turecka stała się w czwartek rekordowo słaba wobec dolara. Kurs chwilowo skoczył nawet do 7,49 za dolara, by później zejść w okolice 7,25. Od końca 2019 r. turecka waluta straciła 18 proc. wobec amerykańskiej. Turcja znów znalazła się, obok m.in. Rosji, Meksyku, RPA i Brazylii, w gronie krajów uznawanych za słabe ogniwa rynków wschodzących.

Kumulacja problemów

Turcja jest mocno dotknięta pandemią, a jej gospodarka była osłabiona jeszcze przed kryzysem koronawirusowym. Stopa bezrobocia wynosiła w styczniu 13,8 proc. Inflacja co prawda w ostatnich miesiącach zwalniała, ale w kwietniu wciąż była dosyć wysoka. Wynosiła 10,9 proc. r./r. Kraj najpewniej wpadnie w recesję. Komisja Europejska spodziewa się skurczenia tureckiej gospodarki w tym roku o 5,4 proc.

Bank Centralny Republiki Turcji w tym roku obniżył już czterokrotnie swoją główną stopę procentową, ścinając ją z 12 do 8,75 proc. W ostatnich tygodniach starał się powstrzymać osłabienie liry, interweniując na rynku walutowym. Do walki przeciwko deprecjacji narodowej waluty stanął też regulator. W środę ograniczył cudzoziemcom możliwość przeprowadzania transakcji z udziałem liry. To jednak tylko sprowokowało dalszą wyprzedaż. Sytuację utrudnia to, że turecki bank centralny nie ma obecnie umowy o swapowej linii dolarowej z amerykańskim Fedem.

– Fed wciąż się opiera prośbom Turcji o dolarową linię swapową, gdyż obawia się bardzo dużego upolitycznienia tureckiego banku centralnego – twierdzi Agathe Demarais, analityczka w Economist Intelligence Unit.

Ostre spadki

Foto: GG Parkiet

Pod presją znalazły się również waluty państw mocno uzależnionych od rynków surowcowych. Rosyjski rubel stracił od końca 2019 r. 16 proc. do dolara. Bank Rosji zdołał jednak swoimi interwencjami ustabilizować jego kurs w ostatnich tygodniach. W czwartek za dolara płacono prawie 74 ruble, gdy w marcu kurs dochodził do 82 rubli.

Do deprecjacji rosyjskiej waluty mocno przyczyniła się gwałtowna przecena na rynku naftowym. Uderzyła również w meksykańskie peso, które straciło od końca zeszłego roku 22 proc. wobec dolara. W tym czasie południowoafrykański rand (czyli waluta państwa mocno zależnego od koniunktury w górnictwie) stracił 25 proc.

Jeszcze gorzej radzi sobie real brazylijski. Osłabł od końca zeszłego roku do dolara o prawie 30 proc. 24 kwietnia kurs sięgnął rekordowo słabego poziomu 5,73 reala za 1 USD. Brazylijski bank centralny zaskoczył w środę rynki, obcinając główną stopę procentową o 75 pkt baz., do rekordowo niskiego poziomu 3 proc. W grę wchodzi jeszcze większe luzowanie polityki pieniężnej. Kongres pracuje nad poprawką do konstytucji pozwalającą bankowi centralnemu na kupowanie obligacji rządowych i korporacyjnych.

Brazylia to jeden z rynków wschodzących, na których banki centralne sięgają po programy QE. Na takie rozwiązanie zdecydowały się też m.in. Polska, Węgry, Chile, RPA i Turcja. Programy te wzbudzają kontrowersje. – Nie sądzę, żeby w obecnej sytuacji wdrażanie tego typu rozwiązań na rynkach wschodzących było potrzebne – powiedział Agencji Reutera Divvuri Subbarao, były prezes Banku Rezerw Indii.

Kryzys towarzyszący pandemii koronawirusa uderzył w niemal wszystkie waluty z rynków wschodzących. Od końca 2019 r. lekko umocniły się wobec dolara amerykańskiego (pomijając mało płynne waluty egzotyczne, takie jak birmański kyat) tylko dolar Hongkongu, dolar tajwański i peso filipińskie. Złoty i korona czeska straciły w tym czasie po około 10 proc., a forint węgierski 9 proc. W czwartek po południu za 1 dolara płacono 4,21 zł, gdy w marcu kurs dochodził do 4,32 zł.

Cały koszyk rynków wschodzących może być długo pod presją. „Chociaż odpływy kapitałowe z rynków wschodzących osiągnęły najniższy poziom w marcu, realne gospodarki na razie wciąż będą się osuwać" – piszą analitycy Euler Hermes. Spodziewają się oni, że PKB gospodarek wschodzących skurczy się w tym roku o 0,7 proc. Wśród krajów najbardziej narażonych na obniżki ratingów wymieniają Argentynę, Turcję, RPA, Meksyk, Chile, Pakistan, Indonezję, Malezję i Rumunię.

Gospodarka światowa
Załamanie liry i giełdy tureckiej po aresztowaniu przywódcy opozycji
Gospodarka światowa
Putin pozwolił spieniężyć część uwięzionych akcji
Gospodarka światowa
Niemcy: poluzowanie hamulca da szansę na powrót gospodarki do wzrostu
Gospodarka światowa
W Europie Środkowo-Wschodniej mniej fuzji i przejęć banków
Gospodarka światowa
BYD ma technologię bardzo szybkiego ładowania samochodów elektrycznych
Gospodarka światowa
Bessent nie boi się korekty giełdowej