Szalejąca w Europie pandemia znacząco wpłynęła na gospodarkę międzynarodową, jednak spowolnienie nie dotyczyło rozwoju OZE. – O ile 3 proc. spadek zużycia energii elektrycznej w I kw. 2020 roku można przypisać w znacznej mierze kryzysowi spowodowanemu pandemią, o tyle wzrost udziału odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Europy niezaprzeczalnie świadczy o jego mocnej i co więcej perspektywicznej pozycji na rynku. Porównując rok do roku, wzrost zielonej energii opiewał w I kwartale bieżącego roku na 38 TWh, a co za tym idzie, okazał się najbardziej odpornym na negatywy wpływ COVID-19 źródłem energii. W tym samym czasie paliwa kopalne zaliczyły bowiem spadek – w I kw. 2019 r. stanowiły 38 proc. koszyka energetycznego w Europie, a teraz tylko 33 proc. - podsumowuje Tomasz Żółyniak, prezes firmy Energia Polska.

Na kolejne wzrosty OZE wpływają działania największych firm, które przechodzą na zieloną energię. Najnowszy przykład dał Apple. Przedstawiając swój plan neutralizacji emisji dwutlenku węgla koncern zobowiązał się, że do 2030 r. każdy sprzedawany produkt będzie miał zerowy wpływ na klimat. Nowy plan obejmuje ogół działań firmy, w tym także łańcuch dostaw oraz cykl życia produktów.

Coraz częściej firmy inwestują także we własne źródła OZE. Firma telekomunikacyjna Telia chce zasilać energią słoneczną swoje centrum danych w estońskiej miejscowości Laagri. To pierwsze tego typu przedsięwzięcie w tym kraju. Źródłem prądu będzie zlokalizowany obok budynku park słoneczny. Energia pozyskana w ten sposób nie pokryje 100 proc. zapotrzebowania centrum, ale pomoże obniżyć opłaty za prąd, a także wesprze centrum podczas ciepłych miesięcy, gdy potrzeba więcej prądu, nie tylko na pracę, ale także na chłodzenie pracujących maszyn.

W Polsce podobnym tropem idzie np. KGHM – jeden z największych krajowych odbiorców energii eklektycznej. Strategia firmy zakłada, że do 2030 r. połowa potrzeb energetycznych całego przedsiębiorstwa będzie zaspokajana z własnych źródeł, których część będzie stanowiła energia odnawialna. W planach jest m.in. elektrownia wykorzystująca energię słoneczną, która ma zasilać Zakłady Górnicze w Lubinie oraz farma OZE, której 100 proc. mocy, czyli 5500 MWh energii rocznie zostanie wykorzystane przez Hutę Miedzi w Głogowie.

– Na zieloną energię przechodzą w naszym kraju również takie przedsiębiorstwa jak Kompania Piwowarska czy Cemex, polski lider produkcji cementowej. Te tendencje wzmacniane są także wytycznymi chociażby Komisji Europejskiej. Strategia przemysłowa UE zakłada, że przedsiębiorstwa muszą stopniowo przechodzić na zieloną energię i ograniczać emisję dwutlenku węgla, inaczej będą traktowane jako mniej konkurencyjne. Ten aspekt potwierdzają także postanowienia ostatniego szczytu w Brukseli, gdzie przywódcy państw zadecydowali, że odbudowa gospodarcza po koronawirusie ma być ściśle związana z transformacją energetyczną i innymi działaniami na rzecz ochrony klimatu - mówi Sebastian Biela, wiceprezes Energia Polska.