Joe Biden stawiał rodzinę na pierwszym miejscu

Hunter Biden, syn byłego wiceprezydenta, uwikłał się w dziwne relacje biznesowe z chińskimi państwowymi firmami oraz ukraińskim oligarchą.

Publikacja: 09.08.2020 10:52

Były wiceprezydent Joe Biden to polityczny weteran, którego rodzina mocno angażuje się w biznes na s

Były wiceprezydent Joe Biden to polityczny weteran, którego rodzina mocno angażuje się w biznes na skalę międzynarodową.

Foto: AFP, JIM WATSON JIM WATSON

W grudniu 2013 r. wiceprezydent Joe Biden odwiedził Pekin. Choć powszechnie oczekiwano, że odniesie się do kwestii roszczeń Państwa Środka na Morzu Południowochińskim (ChRL niedługo wcześniej ustanowiła tam swoją strefę obrony powietrznej, ograniczając prawa innych krajów położonych nad tym morzem), to Biden na ten temat się nie wypowiadał. Podczas wizyty podkreślał za to wspaniałe perspektywy współpracy pomiędzy USA a Chinami. Chińczycy uznali to za zielone światło do zwiększenia swojej kontroli nad Morzem Południowochińskim i w następnych latach zaczęli budować tam sztuczne wyspy, na których stawiali stacje radarowe, lotniska i wyrzutnie rakiet. Wiceprezydentowi USA podczas wizyty w Pekinie towarzyszył jego ulubiony syn – Hunter Biden. Przybył on do chińskiej stolicy w interesach. Reprezentował tam spółkę Rosemont Seneca, którą założył wspólnie ze swoimi przyjaciółmi Chrisem Heinzem (przybranym synem ówczesnego sekretarza stanu Johna Kerry'ego) i Devonem Archerem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Czytaj więcej na parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka światowa
Duża poprawa nastrojów w unijnym przemyśle. Nieoczekiwany efekt Donalda Trumpa?
Gospodarka światowa
Bank Japonii podniósł główną stopę do 0,5 proc.
Gospodarka światowa
Walka z emisjami CO2 nie jest już modna
Gospodarka światowa
Trump w Davos: Ceny ropy i stopy procentowe muszą spaść
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny znów obciął stopy
Gospodarka światowa
USA nie odetną się od Europy