Po pięciu latach Dow Jones pokonuje Nasdaqa

Banki z Wall Street stawiają na akcje spółek cyklicznych, prognozując, że będą przewodziły zwyżkom. Inwestorzy już zwęszyli okazję i podbijają wyceny.

Szybkie tempo szczepień w USA powoduje, że inwestorzy na Wall Street zaczęli dostrzegać okazję w spółkach, które skorzystają na wzroście gospodarczym. W efekcie skupiający firmy z wielu sektorów Dow Jones radzi sobie ostatnio lepiej niż Nasdaq.

Zmiana preferencji

Przez ostatnie cztery tygodnie z rzędu indeks Dow Jones Industrial Average osiągał wyższą stopę zwrotu niż Nasdaq. To pierwsza taka sytuacja od 2016 r. Od początku roku Dow Jones radzi sobie lepiej niż indeks spółek technologicznych. Ten pierwszy zyskał ponad 7 proc., a Nasdaq 3,2 proc.

W piątek Dow Jones sięgnął rekordowego poziomu, a na otwarciu poniedziałkowej sesji poprawił ten wynik. Z kolei Nasdaq, któremu do szczytu brakuje 5,5 proc., w poniedziałek był na lekkim plusie.

Inwestorzy liczą obecnie na szybkie wyjście z kryzysu dzięki szczepieniom, na czym skorzystają tzw. spółki cykliczne, których biznes powiązany jest z koniunkturą gospodarczą. Dobre perspektywy dla firm z tradycyjnych sektorów widzą największe instytucje finansowe świata.

JP Morgan spodziewa się, że akcje cykliczne będą przewodziły zwyżkom na rynku w średnim i długim terminie, wraz z poprawą cyklu koniunkturalnego.

GG Parkiet

– Po przejściu przez okres dostosowawczy zobaczymy, jak firmy cykliczne i bardziej defensywne będą kontynuowały zwyżki – stwierdził James Sullivan, szef działu rynku Azji w JPMorgan.

Podobnie uważają specjaliści z grupy Morgan Stanley.

– Okazje są w spółkach cyklicznych oraz w spółkach o małej i średniej kapitalizacji. Przed okresem covidu i w jego trakcie byliśmy przychylni spółkom technologicznym, a teraz stawiamy bardziej na sektor finansowy, opiekę zdrowotną, przemysł i wszystko po stronie cyklicznych spółek wartościowych – mówi Kathleen Roeser, dyrektor Roeser Barbanente Group w Morgan Stanley.

Liderami pod względem stopy zwrotu w Dow Jones są spółki naftowe. Od stycznia ExxonMobil zdrożał o 53 proc., a Chevron zyskał 34 proc. Wpływają na to rosnące notowania ropy, gdyż inwestorzy wierzą, że zniesienie obostrzeń dzięki szczepieniom doprowadzi do ożywienia popytu. Ropa gatunku Brent zdrożała od początku roku o 32 proc., do 68 USD.

Goldman podniósł swoją prognozę dla cen ropy Brent na II kwartał o 5 USD za baryłkę, do 75 USD, oraz do 80 USD na III kwartał 2021 r.

Wyraźnie zyskują również akcje banków. Od początku stycznia akcje Goldmana Sachsa zdrożały o 33 proc., a JP Morgana o 24 proc.

Big Tech przegrywa

Jednocześnie widać, że inwestorzy pozbywają się akcji spółek technologicznych, które w ubiegłym roku dały zarobić najwięcej.

– Ogólna dominacja technologiczna na rynkach została w zeszłym roku doprowadzona do skrajności – powiedział Sullivan z JP Morgan, dodając, że pomimo niedawnych spadków wyceny wielu spółek nadal są zbyt wysokie.

Przykładem jest Apple, spółka o kapitalizacji ponad 2 bln USD, której notowania od początku roku spadły o 8 proc. Producent iPhone'ów w IV kwartale wykazał rekordowe przychody ze sprzedaży i cały 2020 r. był dla niego udany, jednak według niektórych jest to złudny rozwój.

– Apple jest po prostu fałszywą interpretacją spółki wzrostowej – mówi Ali Motamed, partner zarządzający funduszu Invenomic, wskazując na wynik EBTIDA, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację.

– Jeśli spojrzeć na EBTIDA Apple'a, w 2015 r. firma zarobiła 82 mld USD. W zeszłym roku wynik ten wyniósł 86 mld USD. To wzrost o 1 proc. Oni nasycili swój rynek – dodaje.