Wiosną ubiegłego roku pandemia rzuciła amerykański przemysł stalowy na kolana, zmuszając producentów do ograniczenia produkcji w następstwie kryzysu. Jednak w miarę odbicia gospodarczego popyt rośnie, a wraz z nim cena surowca.
Notowania stali walcowanej na gorąco w ubiegłym roku osiągnęły dołek na poziomie 450 USD, a obecnie są powyżej 1500 USD. Jest to rekordowy poziom, prawie trzykrotnie wyższy niż średnia z 20 lat.
– To będzie krótkotrwałe. Bardzo właściwe jest nazwanie tego bańką – powiedziała w rozmowie z CNN Business Timna Tanners, analityk Bank of America.
Phil Gibbs, dyrektor działu metali w KeyBanc Capital Markets, również zgadza się, że ceny stali są na niebotycznym poziomie, mówiąc, że to tak, jakby cena baryłki ropy wyniosła 170 USD.
– Korekta będzie bardzo intensywna. To tylko kwestia tego, kiedy i jak to się stanie – powiedział Gibbs. dos