Takim rozwiązaniom sprzeciwiają się aktywiści, którzy sugerują, że takie podejście prowadziłoby do wyzysku i niegodnych wypłat. – Rozmowy dotyczące zatrudniania imigrantów czy więźniów są niczym innym, jak tylko kolejnym etapem wyzysku zatrudnionych. Firmy, które popierają tego typu działania, w rzeczywistości nie chcą ponieść kosztów związanych z godnymi wynagrodzeniami oraz świadczeniami – stwierdził Chuck Stiles, prezes związku zawodowego Teamsters.
Co warte podkreślenia, w przeszłości tego typu programy zaangażowania więźniów nie udawały się i dochodziło do licznych nadużyć. GSU