GUS: inflacja w październiku jeszcze w górę. Odczyt zgodny z konsensusem

Inflacja w październiku wyniosła w Polsce 5 proc. – podał w czwartek w szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Publikacja: 31.10.2024 10:18

GUS: inflacja w październiku jeszcze w górę. Odczyt zgodny z konsensusem

Foto: Bloomberg

Odczyt 5 proc. to najwyższy poziom inflacji w tym roku. Poprzednio wyższą roczną dynamikę cen towarów i usług konsumpcyjnych mieliśmy w grudniu 2023 r. (6,2 proc.). To też oczywiście więcej, acz tylko symbolicznie, niż we wrześniu (4,9 proc.).

Dane podane przez GUS są zgodne z konsensusem prognoz ekonomistów, który według ankiety „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” wyniósł właśnie 5 proc. rok do roku (mediana i średnia prognoz). Miesiąc do miesiąca (czyli w porównaniu z wrześniem), inflacja w Polsce wyniosła w październiku 0,3 proc.

PAP Biznes

Co zdrożało najmocniej w październiku

Czwartkowe dane to tzw. szybki szacunek, który może być jeszcze lekko zrewidowany w połowie listopada. Wówczas też GUS poda więcej szczegółów, na razie wiadomo tylko tyle, że żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 4,9 proc. rok do roku i 0,7 proc. miesiąc do miesiąca, a nośniki energii o 11,5 proc. rdr i 0,3 proc. mdm. Paliwa kosztowały dokładnie tyle samo co przed rokiem, ale jednocześnie były tańsze niż miesiąc temu o 2,2 proc.

Czytaj więcej

Inflacja znów wzrosła? Znamy szacunki ekonomistów przed danymi GUS

- W październiku ceny paliw staniały wprawdzie w porównaniu z wrześniem, ale skala tego ruchu była jednak mniejsza niż obniżki sprzed roku [wówczas 4,2 proc. w dół – red.], co w efekcie podbija roczną dynamikę – komentuje Marta Petka-Zagajewska, dyrektor biura analiz makroekonomicznych PKO BP.

Jeśli chodzi o ceny żywności (i napoje bezalkoholowe), to zaraportowany przez GUS wzrost cen w tej kategorii o 4,9 proc. rok do roku jest najwyższy od stycznia. To efekt m.in. rosnących cen warzyw (efekt niższej podaży krajowych zbiorów) czy masła. Cały czas roczną dynamikę cen żywności podbija też kwietniowa podwyżka stawki VAT z 0 do 5 proc.

Proinflacyjny efekt w przypadku cen produktów importowanych mogło mieć też osłabienie złotego w październiku – o ponad 15 groszy względem dolara amerykańskiego o około 7 groszy względem euro.

Cały czas oczywiście poziom inflacji rocznej jest też podbijany przez lipcowe częściowe odmrożenie cen nośników energii. Szacunki analityków wskazują, że dodało ono do rocznej dynamiki cen około 1,2-1,4 punktu procentowego.

Wciąż też uporczywa pozostaje inflacja bazowa. Po wrześniowym odczycie 4,3 proc., najwyższym od marca, w październiku pozostała zapewne na zbliżonym poziomie (konsensus prognoz 4,2 proc.). To przede wszystkim efekt wzrostu cen usług (we wrześniu 6,8 proc. rok do roku, najwięcej od lutego, w październiku zapewne podobnie), podnoszonych m.in. w następstwie szybkiego wzrostu wynagrodzeń.

Inflacja w Polsce jeszcze wzrośnie?

Prognozy ekonomistów zakładają, że w listopadzie i grudniu inflacja pozostanie na zbliżonym poziomie. Może wzrosnąć bliżej 6 proc. w pierwszych miesiącach 2025 r., m.in. w efekcie niskiej bazy. Niewiadomą pozostaje kwestia skali podwyżek cen nośników energii (czy i w jakim stopniu rząd przedłuży obecne działania osłonowe).

Rosnący trend inflacji na razie nie pozwala w opinii Rady Polityki Pieniężnej obniżać stóp (najbliższe posiedzenie 5-6 listopada), ale gdy wiosną trend się odwróci – taka przestrzeń powinna się znaleźć. Mówią o tym niemal wszyscy członkowie RPP.

Gospodarka krajowa
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka krajowa
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami
Gospodarka krajowa
Inflacja nie daje o sobie zapomnieć
Gospodarka krajowa
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka krajowa
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce na tegorocznych maksimach, czyli „co by było, gdyby”