Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 22.04.2025 15:30 Publikacja: 17.09.2024 06:00
Ministerstwo Finansów
Foto: AdobeStock
Co się stanie, gdy uzmysłowi się obywatelom, na co państwo wydaje publiczne pieniądze? To pytanie zadali sobie polscy ekonomiści. Artykuł Jakuba Sawulskiego (SGH), Nikodema Szewczyka (NHH Norwegian School of Economics) i Anety Kiełczewskiej (Polski Instytut Ekonomiczny) ukazał się w piśmie naukowym „European Journal of Political Economy”.
Punktem wyjścia był eksperyment z 2021 r., w którym zapytano Polaków o szacowaną przez nich skalę wydatków państwa na poszczególne dziedziny życia.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wiadomo już, który sektor państwa miał największy deficyt w minionym roku – to rząd i instytucje rządowe, które były aż 6,7 proc. PKB na minusie. Samorządy miały lekką nadwyżkę, a fundusze ubezpieczeniowe jedynie niewielki niedobór.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła w marcu o 2,5 proc. rok do roku – podał we wtorek GUS. Skala wzrostu rozczarowuje, spodziewano się lepszego odczytu. Jeszcze słabsze odczucia rodzą dane o produkcji budowlano-montażowej.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw urosło w marcu o 7,7 proc. r./r. – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Te dane prawdopodobnie utwierdzą RPP w przekonaniu, że w maju warto rozważyć obniżkę stóp procentowych.
4,9 proc. to był szczyt inflacji – uważają ekonomiści. Teraz będzie tylko spadać – podobnie jak stopy procentowe NBP, a wraz z nimi oprocentowania depozytów w bankach. Dla deponentów najlepsze byłoby szybkie tempo dezinflacji.
PKB Polski urósł w czwartym kwartale ub.r. mocniej, niż wcześniej podawał GUS. Urząd zrewidował też w górę część innych odczytów za ostatnie dwa lata, w tym tempo wzrostu polskiej gospodarki w całym 2023 r.
PKB Polski urósł w czwartym kwartale ub. r. mocniej niż wcześniej podawał GUS. Urząd zrewidował też w górę część innych odczytów za ostatnie dwa lata, w tym tempo wzrostu polskiej gospodarki w całym 2023 r.
Dziura w kasie państwa puchnie jak na drożdżach – wynika z danych Ministerstwa Finansów. Po części to efekt ubytków w dochodach z PIT, z których więcej trafia do samorządów. Po części – początku wykupy długu pandemicznego.
Czy „zapóźnienie technologiczne” polskiej gospodarki grozi zatrzymaniem procesu doganiania Zachodu? Większość uczestników panelu ekonomistów zgodziło się z tą tezą, acz część zwraca uwagę, że konwergencja i wykorzystanie technologii właśnie wzajemnie się napędzają.
Deficyt budżetowy USA powiększył się do 1,3 bln USD, ponieważ odsetki od długu publicznego osiągnęły rekordowy poziom. Dane Departamentu Skarbu wykazały deficyt w wysokości 1,307 bln USD od października do marca, czyli w pierwszych sześciu miesiącach roku fiskalnego 2025.
Większość ankietowanych ekonomistów zgadza się z tezą, że polska gospodarka jest przeregulowana, co w efekcie negatywnie wpływa na jej konkurencyjność i tempo wzrostu. Jednocześnie wielu podkreśla, że problemem nie jest ilość prawa, ale jego jakość.
Dziura w finansach publicznych w 2024 r. okazała się wyraźnie wyższa od oczekiwań Ministerstwa Finansów. – To bardzo poważny sygnał ostrzegawczy – komentuje szef IFP.
Dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniósł 2,01 bln zł na koniec zeszłego roku. To zawrotna kwota i rekord.
Głosowanie w Bundestagu było ważnym krokiem do zrzucenia gorsetu fiskalnego przez naszego zachodniego sąsiada. Cieszą się z tego inwestorzy z rynku akcji, ale rentowność niemieckich obligacji poszła w górę. W nadchodzących latach może wzrosnąć jeszcze mocniej.
Żaden z ekonomistów ankietowanych w ramach kolejnej rundy Panelu Ekonomistów „Parkietu” nie popiera idei tzw. dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas