Jak podał w czwartek GUS, produkcja budowlano-montażowa w listopadzie wzrosła realnie (tzn. w cenach stałych) o 3,9 proc. rok do roku po zwyżce o 9,8 proc. w październiku i ponad 11 proc. we wrześniu. To wynik wyraźnie poniżej szacunków większości ekonomistów w ankiecie „Parkietu”, którzy przeciętnie oczekiwali zwyżki produkcji o 7,3 proc. rok do roku.
Do wyhamowania wzrostu produkcji przyczynił się w pewnym stopniu mniej korzystny układ kalendarza: październik w tym roku miał jeden dzień roboczy więcej niż w 2022 r., a listopad w obu latach miał takich dni tyle samo. Ale po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych i kalendarzowych aktywność w budownictwie prezentuje się jeszcze gorzej: produkcja budowlana była w listopadzie tylko o 1,6 proc. wyższa niż przed rokiem, a w stosunku do października zmalała o 2 proc. – podobnie jak miesiąc wcześniej.
Czytaj więcej
Sprzedaż detaliczna towarów zmalała w listopadzie o 0,3 proc. rok do roku po mocnej zwyżce w październiku. W dużym stopniu przyczyniło się do tego załamanie sprzedaży paliw po tym, jak po wyborach w górę poszły ich ceny.
Listopadowe spowolnienie w budownictwie mogło być efektem ataku zimy, który przypadł na ten miesiąc. Tak można rozumieć to, że szczególnie wyraźnie wyhamował wzrost aktywności w zakresie budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej: do 5,3 proc. rok do roku z 17,6 proc. w październiku. W poprzednich miesiącach to właśnie firmy zajmujące się takimi pracami, związanymi z inwestycjami publicznymi, były kołem zamachowym wzrostu produkcji budowlanej. Boom w tym obszarze wynikał z kolei ze zbliżającym się końcem czasu na wykorzystanie funduszy unijnych z budżetu na lata 2014-2020.
- Tak silne pogorszenie to najprawdopodobniej efekt przejściowy. W grudniu pogoda poprawiła się. Sytuacja w budownictwie infrastrukturalnym będzie też w kolejnych miesiącach wspierana przez dobre perspektywy na szybkie uruchomienie środków unijnych, w tym KPO. Bez tego napływu mielibyśmy do czynienia ze spadkiem napływu funduszy europejskich względem 2023 r. – oceniają ekonomiści z ING BSK.