Propozycję wprowadzenia dopłat na poziomie 600 zł dla młodych osób wynajmujących mieszkania Platforma Obywatelska przedstawiła już na początku roku. Dziś już wiadomo, że – obok kredytu z zerowym oprocentowaniem na pierwsze mieszkanie – jest to jeden z pomysłów tej partii na zdobycie głosów młodych w nadchodzących wyborach.
O ocenę takiego postulatu – jeszcze przed sobotnią konwencją programową PO i nie przypisując go żadnej partii – poprosiliśmy uczestników panelu ekonomistów „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”. Zdecydowana większość ankietowanych oceniła, że skutkiem dopłat dla wynajmujących byłby wzrost czynszów. Z tezą, że „dopłaty dla wynajmujących mieszkania na rynkowych warunkach przyczyniłyby się do wzrostu czynszów najmu”, zgodziło się 80 proc. spośród 35 uczestników tej sondy. Pozostałych 20 proc. nie ma zdania. Co znamienne, nikt tej tezy nie odrzucił.
spośród ankietowanych przez nas ekonomistów zgadza się, że dopłaty dla osób wynajmujących mieszkania zwiększyłyby wysokość czynszu
– tyle w połowie br. kosztował średnio wynajem 1 mkw. mieszkania w Warszawie (bez opłat licznikowych i administracyjnych) według Expandera
Asymetria rynku
– Decyduje o tym struktura rynku mieszkaniowego, cechująca się potężną asymetrią władzy między najemcą a inwestorem-wynajmującym. Ten pierwszy musi zaspokoić podstawową potrzebę życiową, a ten drugi zazwyczaj może – ale nie musi – osiągnąć dochód z najmu. Stąd każde wsparcie finansowe popytu ostatecznie zasili rentierów – ocenia dr Maciej Grodzicki z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Sieci Ekonomii.