Tylko 149 zł za rok czytania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jest praca dla uchodźców
Polski rynek jest w stanie wchłonąć 700 tys. dodatkowych pracowników z Ukrainy, jeśli wzrośnie elastyczność przepisów i samych pracodawców.
– Pilnie potrzebny jest pakiet deregulacji dla firm, by ułatwić działanie biznesu, który musi sobie radzić ze skutkami pandemii i wojny w Ukrainie – podkreślał Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, podczas wtorkowej prezentacji Barometru Polskiego Rynku Personnel Service.
Rosyjska agresja na Ukrainę podbiła tempo wzrostu inflacji, a także kosztów prowadzenia działalności, które – jak wynika z barometru – były głównym powodem obaw polskich firm tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie. Badanie przeprowadzono w I połowie lutego, gdy inflacji i wzrostu kosztów (w tym kosztów płac) obawiało się w sumie aż 35 proc. przedsiębiorstw. Drugim najczęściej wskazywanym źródłem obaw był tzw. Polski Ład. W rezultacie tylko co piąta z badanych firm liczyła na poprawę swej sytuacji w 2022 r., a 42 proc. przewidywało jej pogorszenie i prawie tyle samo firm planowało wzrost zatrudnienia (24 proc.) co obniżenie (23 proc.).
