Pensje w budżetówce nie będą rosły dłuższy czas

Zamrożenie wynagrodzeń w sferze publicznej pozwoli na znaczne ograniczenie deficytu finansów publicznych

Publikacja: 07.12.2010 01:56

Pensje w budżetówce nie będą rosły dłuższy czas

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Jacek Rostowski, minister finansów, szacuje, że w 2012 deficyt finansów publicznych spadnie do 4,5 proc. PKB. Komisja Europejska ocenia, że wyniesie on wówczas 6 proc. Różnica – jak podkreślają ekonomiści – wynika m.in. z tego, że Bruksela nie wzięła pod uwagę faktu zamrożenia płac w administracji do 2013 roku.

– Zapowiedzi wynikające z wieloletniego planu finansowego mówiły o zamrożeniu wynagrodzeń na trzy lata – mówi Maciej Bukowski, szef Instytutu Badań Strukturalnych. – Jeśliby przyjąć, że wynagrodzenia w całej państwowej sferze budżetowej przekraczają 100 mld zł, to roczne oszczędności z tego tytułu mogłyby sięgnąć 5–6 mld zł, czyli 0,4 proc. PKB.W 2012 roku mogą być nawet wyższe, ponieważ wówczas na podwyżki mogą już nie mieć szans nauczyciele. – Ostatnie nasze negocjacje dotyczyły wzrostu wynagrodzeń od września 2011 roku. – Od 2012 roku pensje mogą zostać zamrożone, tak już się zdarzało – przyznaje Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka Związku Nauczycielstwa Polskiego.

W ramach walki z narosłymi w wyniku kryzysu deficytami większość państw Unii Europejskiej postanowiła wstrzymać podwyżki – taki los spotkał urzędników i pracowników budżetówki w Hiszpanii, Francji, Niemczech, na Węgrzech. Brytyjski minister finansów Alistair Darling ogłosił, że będzie dążył do tego, by od kwietnia 2011 roku przez dwa kolejne lata obrachunkowe wzrost płac w sektorze publicznym nie przekraczał 1 proc. rocznie. Także prezydent USA Barack Obama zaproponował zamrożenie w latach 2011 i 2012 płac cywilnych pracowników federalnych.

Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku, uważa, że takie wyrzeczenia są konieczne, aby uporać się z deficytem i powalczyć o euro w 2015 roku. – Resort finansów liczy, że przy wzroście sięgającym ponad 4 proc. przez zahamowanie wzrostu wynagrodzeń, ograniczenie wydatków do 1 proc. ponad poziom inflacji oraz zmniejszenie wkładu własnego w inwestycje współfinansowane ze środków unijnych uda się bardziej ograniczyć deficyt, niż prognozuje KE – wyjaśnia Borowski. – Gdyby przy tworzeniu budżetu na 2012 rok okazało się, że to nie wystarczy, czeka nas zapewne podniesienie składki rentowej.

[ramka][b]Rostowski spadł na drugie miejsce w rankingu ministrów finansów[/b]

Niemiec Wolfgang Schaeuble okazał się najlepszym ministrem finansów w Europie. Coroczny ranking ministrów finansów 19 państw UE opublikował właśnie „Financial Times”. Jacek Rostowski stracił ubiegłoroczną pozycję lidera i spadł na drugie miejsce. Za nim uplasowała się Francuzka – Christine Lagarde.Czemu zawdzięcza zwycięstwo Schaeuble? Jak wynika z prognozy Komisji Europejskiej, deficyt finansów publicznych Niemiec ma w tym roku wynieść 3,7 proc. PKB, a w przyszłym roku ma spaść do 2,7 proc. Gospodarka po 4,7-proc. recesji w ubiegłym roku w tym roku ma urosnąć o 3,7 proc. Nasz deficyt sięgnie w tym roku 8?proc. PKB, a na przyszły planowany jest spadek do 6,5 proc. W podkategoriach ekonomicznych rankingu „FT”? Rostowski zajął miejsce pierwsze, politycznych – szóste, a w odnoszących się do wiarygodności polityki finansowej – trzy-naste.[/ramka]

Gospodarka krajowa
Przedsiębiorczość w Polsce na tle Europy
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka krajowa
PMI dla polskiego przemysłu najwyżej od 2,5 roku. Ale są też gorsze informacje
Gospodarka krajowa
Wskaźnik PMI dla Polski wzrósł do 49,2 pkt w październiku; konsensus: 48,4 pkt
Gospodarka krajowa
Skąd wziąć pieniądze na zbrojenia? Podatek obronny dzieli ekonomistów
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka krajowa
Obniżka stóp NBP w szczycie inflacji?
Gospodarka krajowa
GUS: inflacja w październiku jeszcze w górę. Odczyt zgodny z konsensusem