Ogółem podpisano już umowy o dotacje na ponad 58 proc. z 67,3 mld euro, które Polska otrzymała na lata 2007–2013. – Środki unijne pobudzają polską gospodarkę, przedsiębiorcy mają co robić, płacą podatki i tworzą nowe miejsca pracy – podkreśla Bieńkowska.
– Prognoza resortu rozwoju dotycząca wydatków była dość zachowawcza i było pewne, że zrobimy nadwyżkę – komentuje Jerzy Kwieciński, ekspert BCC. – Rekomendowaliśmy, aby do końca 2010 r. zawarto kontrakty na 60 proc. budżetu na lata 2007–2013 i ten próg ogółem został prawie osiągnięty, a regiony zrealizowały go z naddatkiem – dodaje.
Na przyspieszenie programów regionalnych wskazuje też minister Bieńkowska. – W niektórych regionach zawarto już umowy na ponad 90 proc. budżetu. Mobilizująco podziałała dodatkowa pula pieniędzy (512 mln euro) z krajowej rezerwy wykonania – ocenia.
W 2011 r. resort rozwoju zakłada wydanie blisko 40 mld zł środków unijnych. – W tym roku wydamy najwięcej środków z Unii, a największe zwroty z KE otrzymamy w latach 2012––2013 – zapowiada szefowa resortu rozwoju.