Stać nas na coraz większe mieszkania

Średnio zarabiający Polak posiłkując się kredytem, może kupić tak duże mieszkanie, jak w połowie 2006 roku – przed szczytem koniunktury i przed wybuchem kryzysu finansowego

Aktualizacja: 27.02.2017 03:08 Publikacja: 08.02.2011 04:30

Stać nas na coraz większe mieszkania

Foto: www.photoxpress.com

Końcówka ubiegłego roku przyniosła wyraźny wzrost dostępności mieszkań – wynika z raportu Banku Zachodniego WBK. Ekonomiści tej instytucji co miesiąc sprawdzają, jak duże mieszkanie może kupić osoba zarabiająca na poziomie średniej w danym regionie, finansując zakup kredytem w złotych. W grudniu tak mierzona dostępność mieszkań była na najwyższym poziomie od połowy 2006 r.

[srodtytul]Wszystko sprzyjało[/srodtytul]

– Wynikało to z równoczesnego wystąpienia kilku czynników: mocnego wzrostu płac, lekkiego obniżenia średnich cen ofertowych nieruchomości, a także dalszego spadku kosztów kredytów – podkreśla Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK.

Według niego stosunkowo wysoka dostępność mieszkań powinna utrzymać się również w kolejnych miesiącach. – Oczekiwana przez nas dalsza poprawa na rynku pracy i stabilizacja cen mieszkań będzie sprzyjać kontynuacji tej tendencji. Z drugiej strony koszty kredytów mieszkaniowych mogą stopniowo rosnąć w wyniku podwyżek stóp przez Radę Polityki Pieniężnej – wyjaśnia specjalista.

[srodtytul]Wrocław goni Warszawę[/srodtytul]

Na największe mieszkanie mogą sobie pozwolić pracujący w Warszawie. Osoby, których płaca jest zbliżona do średniej w stolicy, finansując zakup kredytem w złotych mogą sobie pozwolić na zakup mieszkania o powierzchni prawie 60 mkw.

Na drugim miejscu znaleźli się mieszkańcy Wrocławia, których stać na kupno mieszkania o powierzchni 58 mkw. Jeszcze w październiku we Wrocławiu osoba otrzymująca średnie wynagrodzenie mogła liczyć na kredyt pozwalający kupić niewiele ponad 46 mkw. mieszkania.

Spośród największych miast w tym zestawieniu najgorzej wypada Kraków, gdzie średnio zarabiający może – korzystając z kredytu – kupić 45 mkw. mieszkania.

W grudniu jedynym dużym miastem, gdzie według Banku Zachodniego WBK dostępność mieszkań się zmniejszyła, był Gdańsk.

[srodtytul]Podaż spadała, ale powinna rosnąć[/srodtytul]

Z punktu widzenia nabywców mieszkań sprzyjającym czynnikiem będzie także wzrost liczby dostępnych lokali. W budownictwie od wybuchu kryzysu w światowej gospodarce dominowała tendencja spadkowa.

Według Głównego Urzędu Statystycznego w całym ubiegłym roku do użytku oddano 135,7 tys. mieszkań – o 15,2 proc. mniej niż rok wcześniej.

Zdaniem Piotra Bielskiego, zauważalne są pierwsze sygnały ponownego ożywienia podaży.

– Wzrost liczby wydawanych pozwoleń na budowę i nowo rozpoczynanych projektów inwestycyjnych sugerują, ze w najbliższych dwóch latach podaż nowych mieszkań może ponownie zbliżać się do rekordu – prognozuje ekonomista.

Z danych GUS wynika, że w ub.r. rozpoczęto budowę 158 tys. lokali, o 10,6 proc. więcej niż rok wcześniej.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka krajowa
Podatek katastralny w Polsce? „Nieodzowny”
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Rynek usług ładowania e-aut czeka konsolidacja
Gospodarka krajowa
Co gryzie polskiego konsumenta?
Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów
Gospodarka krajowa
NBP ma już 20 proc. rezerw w złocie. Będzie duży transport z Londynu do Polski
Gospodarka krajowa
Stopa bezrobocia w marcu spadła. Blisko 830 tys. zarejestrowanych bezrobotnych