Program "Rodzina 500 plus" jest pierwszym tak szerokim i systemowym wsparciem polskich rodzin. W jego ramach przyznawane było, w okresie objętym kontrolą, 500 zł dla drugiego i każdego kolejnego dziecka w rodzinie, a także na pierwsze i jedyne dziecko dla rodzin Od 1 lipca 2019 r. przysługuje ono na każde dziecko do 18. roku życia, niezależnie od osiąganych dochodów, przypomniano.
"W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy realizacji programu, tj. do końca 2016 r. złożonych zostało 2 960 025 wniosków o ustalenie prawa do świadczenia wychowawczego, natomiast w 2017 r. - 2 757 047. Świadczenie i koszty jego obsługi są finansowane w formie dotacji celowej z budżetu państwa. W latach 2016-2017 na realizację przez gminy zadań w tym zakresie - także na wdrożenie ustawy i na koszty obsługi Programu - wydano ponad 40 mld zł (w 2016 r - 17,4 mld zł i 2017 r. - 23,5 mld zł)" - czytamy w komunikacie.
W okresie objętym kontrolą (kwiecień 2016 r. - wrzesień 2018 r.) skontrolowane jednostki na obsługę Programu wydały blisko 35 mln zł - największą część stanowiły wynagrodzenia osób zatrudnionych do jego realizacji - blisko 26 mln zł. Koszty obsługi Programu nie przekroczyły wielkości zaplanowanych w ustawie, tj. 2% w 2016 r. i 1,5% w 2017 r. otrzymanej dotacji na świadczenie wychowawcze, wskazano również.
Skontrolowane gminy zgodnie z przeznaczeniem wykorzystywały środki dedykowane na realizację programu "Rodzina 500 plus". Większość (13 z 16) wyznaczyła do tego własne jednostki organizacyjne zajmujące się prowadzeniem postępowań w sprawie świadczenia wychowawczego i wydawaniem decyzji. Wypłaty, po zweryfikowaniu wniosków i wydaniu decyzji, realizowano terminowo.
"Problemem była obsługa wniosków o przyznanie świadczenia wychowawczego, jeżeli osoba składająca wniosek lub członek rodziny w nim wskazany przebywa poza granicami Polski w państwach, w którym przyznawane są podobne świadczenia społeczne. Od początku 2018 r. zajmują się tym wojewodowie, którzy przejęli zadania w tym zakresie od marszałków województw. Tutaj wnioski rozpatrywano z dużym opóźnieniem. Według stanu na koniec 2017 r., wojewodom przekazano do realizacji łącznie 114 258 spraw dotyczących świadczenia wychowawczego, przy czym w 61% spraw marszałkowie nie podjęli żadnych czynności. Wojewodowie podejmowali działania, aby zmniejszyć opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków i wydawaniu decyzji, ale nie dość, że załatwiali zaległe sprawy, to wciąż napływały nowe. Do tego dochodziła niedostateczna obsada kadrowa do obsługi wniosków. Rozpatrywanie spraw trwało nawet do dziewięciu miesięcy od dnia ich wpływu, a w przypadku tych przejętych od marszałków województw - w większości przeterminowanych już w dacie przejęcia - jeszcze dłużej" - czytamy dalej.