Z perspektywy końca sesji widać, iż największy wpływ na notowania miała korelacja z rynkami bazowymi, które szukały dziś konsolidacji i dopiero po zamknięciu notowań w Warszawie ożywiły się w kontekście łagodnego wystąpienia prezydenta Stanów Zjednoczonych w Davos. W istocie korelacja przesądziła o tym, iż WIG20 szukający rano korekty ostatnich wzrostów schował się w konsolidacji i finalnie zdołał ugrać kosmetyczną zwyżkę, która owocuje nowym, najwyższym zamknięciem bieżącego roku i powiększa zysk indeksu w perspektywie year-to-date do 7,81 procent.
Kolejne sesje pokażą, czy indeks WIG20 zdoła kontynuować swój styczniowy rajd, ale już dziś można założyć, iż bieżący tydzień skończy się wzrostem indeksu WIG20 – po czterech sesjach zwyżka przekracza 2,4 procent – co przełoży się na piąty wzrostowy tydzień w serii. Poprzednia tej długości seria miała miejsce na przełomie grudnia 2022 roku i stycznia 2023 roku, co finalnie przełożyło się na wzrost WIG20 w 2023 roku o przeszło 30 procent. Tym razem jednak warto brać pod uwagę fakt, iż rynek rośnie razem z otoczeniem. Zwyżka niemieckiego DAX w perspektywie year-to-date o 7,58 procent jest właściwie taka sama, jak WIG20, więc wspomniana wyżej korelacja z rynkami bazowymi jawi się jako element, który przesądzi o tym, co na koniec stycznia zostanie z obecnie najlepszego miesiąca od października 2023 roku. Nie ma wątpliwości, iż ryzyko korekty na świecie pozostaje jednym z głównych zagrożeń, z jakim rynek będzie musiał mierzyć się w całym 2025 roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych