Drugi dzień nowego roku – podobnie jak pierwszy – zakończył się umocnieniem polskich akcji. WIG20 w piątek zyskał 0,47 proc., choć w ciągu dnia rósł zdecydowanie więcej. Popyt został powstrzymany na około 2240 pkt, czyli w okolicach połowy długiej czarnej świecy z przełomu grudnia.
Widać zatem, że mimo około 40 pkt dorobku indeksu dużych spółek w tym roku daleko do przełomu. Co więcej, noworoczny handel nadal ma raczej świąteczny charakter – obroty w piątek były jeszcze mniejsze niż w czwartek i sięgnęły około 1 mld zł.
Wśród dużych spółek w piątek najsilniejsze było PKO BP, które finiszowało z 1,75-proc. zwyżką. Druga było Polska Grupa Energetyczna, a trzeci CD Projekt. Na końcu listy uplasowały się akcje Allegro i Orange Polska. Duże spółki i tak zaprezentowały się najsłabiej – mWIG40 urósł o 1,2 proc., zaś sWIG80 urósł o 0,72 proc.
Co ciekawe, po raz drugi w tym roku polskie indeksy akcji plasowały się w europejskiej czołówce, natomiast główne parkiety Starego Kontynentu nie podzielają optymizmu. Niemiecki DAX finiszował w piątek z 0,67-proc. zniżką, natomiast francuski CAC 40 stracił aż 1,65 proc. Amerykański rynek akcji w pierwszych godzinach piątkowego handlu starał się wymazać słabsze zachowanie z poprzedniego dnia. Do odreagowania, czyli zwyżki kursu EUR/USD, doszło też na rynku walut. Za euro płacono około 1,3 USD.