WIG20 wzrósł o 0,66 procent po wczorajszym spadku o 2,59 procent, gdy indeks szerokiego rynku wzrósł o 0,54 procent. W indeksie WIG20 byczo zaprezentował się Budimex, który zyskał 5,31 procent, gdy najsłabszym blue chipem była spółka PGE przeceniona o 4,79 procent. Dobrze zaprezentowały się spółki bankowe, których indeks WIG-Banki zyskał 1,74 procent. Generalnie jednak sesji najbliżej było do wyciszenia po wczorajszym tąpnięciu i czekania na wieczorny komunikat Fed. Z perspektywy technicznej rozdanie środowe było dniem w konsolidacji. WIG20 wyrysował świecę dzienną o drobnym korpusie, której towarzyszą dwa stosunkowo skromne cienie. W klasycznym odczytaniu na wykresie indeksu pojawił się sygnał równoważenia się sił podaży i popytu, uzupełniony wskazaniem niepewności rynku, co do dalszego scenariusza. Dodatkowo, indeks skonsolidował się w punkcie, gdzie w roli wsparcia występuje linia półrocznej fali spadkowej, której połamanie było sygnałem zakończenia korekty. Niestety, na skonsolidowanie się rynku należy też patrzeć przez pryzmat oczekiwania na dzisiejszy komunikat Fed i prognozy ekonomiczne FOMC, które zapewne zaowocują dynamicznymi reakcjami rynków bazowych i walut, co dla GPW oznacza dawkę szumu technicznego. Dodatkowo, w czwartek swoją decyzję o cenie kredytu podejmie japoński bank centralny, co może zaowocować mocnymi ruchami pary USDJPY oraz rozlać się po innych parach i rynkach nową dawką zmienności. Wreszcie w piątek, rynek znajdzie się w cieniu rozliczenia grudniowej serii kontraktów terminowych, co zawsze owocuje dawką szumu technicznego. Jeśli dołożyć do tego okres świąteczny i wyłączenia rynku aż do 7 stycznia, niewiele jest przestrzeni do handlu wiarygodnego technicznie. W praktyce, warto pogodzić się faktem, iż nowe oceny przyszłości WIG20 będzie trzeba zawiesić do czasu, aż rynek wyjdzie z okresu zaburzonego świętami i kalendarzem wydarzeń na świecie.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.