Pomimo wyraźnych sygnałów ze strony Fed, że obecny klimat gospodarczy nie wywiera presji na kolejne cięcia, na rynkach pieniężnych panuje niemal konsensus wobec środowej obniżki o 25 pb. Optymizmowi w żaden sposób nie zaszkodziły lekko wyższe odczyty CPI i PPI za ostatni miesiąc, a będąca istotną zmienną wysoka inflacja usług pozostaje w trendzie spadkowym.
Amerykańskie indeksy spędzają poniedziałkową sesję na zielono. Wzrostom przewodzi Nasdaq (+0,8%), napędzany m.in przez Broadcom (AVGO.US: +7,6%), którego akcje nie zwalniają po tym jak firma podzieliła się prognozami silnego popytu na produkty AI w 2025 roku. Zyskuje również Google (GOOGL.US: +3,6%) oraz MicroStrategy (MSTR.US: +5,2%), które wraz z Palantirem weszło dzisiaj w skład indeksu Nasdaq. Wzrosty odnotowują również S&P500 (+0,4%), Russell 2000 (+0,6%), zaś Dow Jones trade’uje na ten moment na płasko.
Sesja w Europie zakończyła się sporymi stratami. Zniżkują niemal wszystkie indeksy, obciążone m.in. gorszymi niż oczekiwano danymi dot. sprzedaży detalicznej w Chinach. Nie zachwyciły również wskaźniki PMI dla strefy euro. O ile niespodziewane odbicie sektora usług w Niemczech wyciągnęło wskaźnik powyżej neutralnego poziomu 50 (51,4; prognoza i poprzednio: 49,5%), to europejski przemysł nie drgnął względem poprzedniego miesiąca (45,3), wciąż wskazując na kurczenie się sektora.
Pośród indeksów najwięcej stracił dzisiaj francuski CAC40 (-0,71%), na którym dalej trwa korekta po nieintuicyjnym rajdzie w samym środku kryzysu politycznego. Niemiecki DAX (-0,45%) również na minusie, pomimo miłego zaskoczenia w postaci odbicia sektora usug. Tracą też brytyjski FTSE 100 (-0,45%) oraz włoski FTSE MIB (-0,43%), szwajcarski SMI na płasko, a zyskiem jako jedyny może pochwalić się dzisiaj hiszpański IBX35 (+0,23%).
Poniedziałek na warszawskim parkiecie był dość umiarkowany. O ile wśród blue chipów przeważają straty (WIG20: -0,11%), to małe i średnie spółki zamknęły sesję na zielono (sWIG80: +0,09%, mWIG40: +0,45%).