Tesla zyskiwała wczoraj przeszło 5% po tym, jak pojawiły się informacje, że zespół Trumpa pracuje już nad przepisami umożliwiającymi wprowadzenie całkowicie autonomicznych pojazdów. Ogólnie rynek czeka już na pierwsze propozycje zmian nowej administracji. Widać, że nawet w przypadku kontynuowania polityki wyższych ceł, Wall Street nie musi z tego tytułu ucierpieć.

W najbliższej perspektywie oczywiście wszyscy patrzeć będą na sezon wyników. Dziś przed sesją poznamy raport Walmarta, które będą obrazować siłę amerykańskiego konsumenta. Jutro natomiast chyba najważniejsza część sezonu wyników. Poznamy raport Nvidii, czyli lidera rozwoju sztucznej inteligencji. Będzie on odzwierciedlał, jakie są perspektywy branży i całego sektora technologicznego. Kwartał wcześniej zabrakło efektu solidnego przebicia konsensusu, choć wyniki były powyżej oczekiwań rynkowych. Jeśli miałoby to się wydarzyć jutro, to doda sporo paliwa do wzrostów.

W oczekiwaniu na kolejne ważne sygnały eurodolar stabilizuje się powyżej 1.05. Widać, że pierwszy silny powyborczy impuls dla amerykańskiej waluty się wyczerpał i do dalszych zwyżek potrzeba czegoś więcej. Dziś w kalendarium makroekonomicznym raczej takich elementów nie znajdziemy, podobnie jutro. Na ważniejsze odczyty trzeba poczekać do końca tygodnia. Złoty stabilizuje się, choć z perspektywy ostatnich miesięcy jest raczej słaby, a kolejna fala umocnienia dolara może poprowadzić go na nowe minima.

Odbija za to wciąż złoto, a jedna uncja wraca powyżej 2600 USD. Dane z USA oraz oczekiwania co do grudniowej obniżki stóp przez Fed są obecnie kluczowe. Ropa cały czas stoi nisko przez słabe Chiny i perspektywę wzrostu podaży surowca w przyszłym roku.

US500.f; D1

US500.f; D1

BM mBanku