Z perspektywy końca sesji widać, iż rynek przecenił się razem z otoczeniem, gdzie niemiecki DAX oddał 0,76 procent. Skromna różnica między spadkiem WIG20 i DAX była w największym stopniu pochodną oderwania spółki Dino, którą rynek nagrodził za dobre wyniki wzrostem o 14,20 procent przy niespełna 390 mln złotych obrotu. Niezależnie od dzisiejszego spadku, w zakończonym tygodniu WIG20 zyskał 4,21 procent, co przekłada się na najlepszy tydzień indeksu od połowy sierpnia. Zwyżka koresponduje z analogicznymi ruchami indeksów rynków bazowych i wprost wiąże postawę WIG20 z reakcją giełd na wynik wyborów w USA. Całość sumuje się w kolejne wskazanie, iż rynek wszedł w fazę silniejszej korelacji z otoczeniem, co w ostatnich miesiącach bywało widoczne w perspektywie intra, ale już niewidoczne na poziomie zachowania WIG20, który był w fazie relatywnej słabości wobec indeksów giełd bazowych. Z perspektywy technicznej stale jednak trudno mówić o przesileniu. Wykresy WIG20 wskazują, iż indeks pozostał zamknięty między wybronionymi wsparciami w rejonie 2200 pkt. i linią kilkumiesięcznego trendu spadkowego, która jest tożsama z linią prowadzącą korektę. Układ narzuca czekanie na przesilenie, który pozwoli na nowe oceny techniczne. Niemniej, zakończony tydzień i oczekiwana kontynuacja rajdu byków na świecie w finałowych miesiącach roku, składają się w układ, który sprzyja stronie popytowej. W tym układzie sił, zakończony tydzień powinien być przesileniem w nastrojach podażowych, które dominowały w Warszawie i może stać się bazą do pozycjonowania się graczy pod wzrostową końcówkę roku na GPW.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.