Nasz rynek w końcu pokazał pazur. Każda sesja poprzedniego tygodnia kończyła się wzrostami. Te stanęły pod znakiem zapytania w piątek, ale nasz rynek pokazał jednak moc i wyszedł z opresji obronną ręką.

Wątpliwości czy WIG20 będzie w stanie podtrzymać wzrostową passę pojawiły się przede wszystkim na początku notowań. Nasz flagowy indeks przez pierwsze dwie godziny handlu był bowiem pod kreską, a w pewnym momencie spadał około 0,5 proc. Byki jednak nie zamierzyły się poddawać. Szkoda byłoby bowiem zepsuć tak udany tydzień. Na szczęście im dłużej trwały notowania tym kupujący poczynali sobie coraz śmielej. Ich wsparciem była także postawa innych europejskich indeksów. Znów bardzo mocno prezentował się m.in. niemiecki DAX, który śrubuje historyczne rekordy. Amerykanie, którzy weszli do gry w drugiej połowie dnia, mieli po prostu nie zepsuć tego wszystkiego. Wystarczył neutralny start notowań na Wall Street by dobre nastroje w Europie utrzymały się do końca dnia.

WIG20 pokazał moc

WIG20 ostatecznie zyskał na wartości 0,7 proc. i coraz śmielej można już patrzeć w stronę 2400 pkt, chociaż jeszcze nie tak dawno byliśmy poniżej 2300 pkt. Ostatni tydzień jednak zmienił nieco układ sił. Pomogło nam m.in. mocne zachowanie rynku chińskiego, który tak, jak polska należy do grona rynków wschodzących. Stymulacja chińskiej gospodarki wspiera też notowania miedzi, co również ma znaczenie dla naszego rynku. Warto wykorzystać te sprzyjające warunki i pójść za ciosem w trakcie kolejnych sesji.

Niewielkie zmiany końcówka tygodnia przyniosła na rynku surowców i towarów. Nieznacznie drożała ropa naftowa. Przecena dotknęła złoto, chociaż jego wycena nadal utrzymuje się blisko historycznych szczytów.