Inwestorzy powoli żegnają się ze strachem, w jaki popadli na przełomie lipca i sierpnia. Od poniedziałkowego popołudnia na rynkach przeważają optymiści. Po udanej wtorkowej sesji w USA kolejny mocny dzień zaliczyły giełdy w Azji. Europa nie pozostała dłużna i w środę od rana większość indeksów akcji świeciła na zielono. Z drugiej strony drugi dzień cofały się indeksy obligacji. Kontrakty na krajowy WIG20 kończyły dzień ze zwyżką o 0,59 proc., co jest wynikiem mocno przeciętnym na tle Europy. Finisz nastąpił praktycznie w miejscu startu notowań, który był dość ostrożny.

Z plusów można wskazać właściwie tylko potwierdzenie wsparcia na 2200 pkt. Przypomnijmy, że w środę doszło do odcięcia dywidendy z PKO BP, co "uszczupliło" wynik WIG20 o kilkanaście punktów. Wśród dużych spółek brylował CD Projekt, a za nim były PGE i Cyfrowy Polsat. Patrząc szerzej - różnie było z bankami około połowa kończyła dzień na czerwono. WIG z kolei wyrysował na wykresie skromną białą świecę z dolnym i górnym cieniem, ale finiszował z 0,9-proc. zwyżką.

Globalne rynki zrzucają z siebie strach. W Europie zwyżki o minimum 1 proc. były czymś naturalnym, a amerykańskie indeksy zyskiwały na starcie po około 1,5 proc.