Poranek maklerów: Wszyscy czekają na rekord na GPW

W zeszłym tygodniu zaledwie kilkudziesięciu punktów zabrakło indeksowi WIG do osiągnięcia historycznego szczytu. Czy w najbliższych dniach w końcu uda się wyjść na rekordowe poziomy? Analitycy są pełni optymizmu.

Publikacja: 20.11.2023 09:08

Poranek maklerów: Wszyscy czekają na rekord na GPW

Foto: AdobeStock

W zeszłym tygodniu warszawskie indeksy powróciły na wzrostową ścieżkę. Podczas gdy tydzień wcześniej WIG i WIG20 zanotowały straty przekraczające 1 proc., tak podczas ostatnich pięciu sesji zyskały odpowiednio o 3,6 proc. i 4 proc. Pierwszy z indeksów wzniósł się w środę na poziom 74 960 pkt, a to oznaczało, że do historycznego rekordu z końcówki 2021 r. brakowało mu niespełna 60 pkt. W czwartek i piątek byki nieco spuściły z tonu, ale analitycy, jak czytamy w dzisiejszych komentarzach porannych, są przekonani, że rekord jest tylko kwestią czasu. Sprzyja temu sytuacja na rynkach globalnych. Wyjątkowo konsekwentne były w zeszłym tygodniu byki na parkiecie we Frankfurcie – indeks zyskiwał przez wszystkie pięć sesji, łącznie wzrósł o 4,5 proc. i jest na najwyższym poziomie od września. Amerykański S&P 500 z kolei zyskał w zeszłym tygodniu ponad 2 proc. i już tylko nieco ponad 100 pkt brakuje mu do szczytu z wakacji.

WIG coraz bliżej rekordu

Patryk Pyka, DI Xelion

Piątkowa sesja zakończyła się wzrostem najważniejszych indeksów na GPW. WIG20 po dwudniowej przerwie zamknął notowania na plusie i zyskał 0,50%. Kolor zielony pojawił się również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 zyskał 0,47% a sWIG80 0,55%. Poprzedni tydzień, a w szczególności fenomenalna sesja wtorkowa przybliżyła WIG do pokonania historycznego rekordu z 2021 r., który wynosi nieco ponad 75 tys. pkt. Zakładamy, że jego przekroczenie jest kwestią czasu, a krajowy rynek akcji znajduje się w dogodnym położeniu, by nadal kontynuować trend wzrostowy.

Tymczasem na Wall Street obserwowaliśmy trzecią z rzędu sesję o charakterze konsolidacyjnym, która delikatnie wyniosła główne indeksy ponad kreskę. Biorąc pod uwagę skalę ostatniego ruchu wzrostowego, tego typu sesje pozwalają schłodzić niektóre wskaźniki sugerujące krótkoterminowe wykupienie rynku. W skali całego tygodnia indeks S&P500 zyskał 2,24% i był to jego trzeci z rzędu tydzień pod znakiem wzrostów. W piątek S&P500 zyskało ostatecznie 0,13% a Nasdaq 0,08%. W trakcie dnia najlepiej radziły sobie spółki z sektora energetycznego, które korzystały z ponad 4-proc. odbicia ceny ropy naftowej. Wsparciem dla surowca okazały się doniesienia Reutersa sugerujące, że państwa OPEC+ w obliczu ostatniej przeceny ropy rozważają dodatkowe cięcia w dostawach. Decyzja w tej sprawie ma zapaść na najbliższym spotkaniu kartelu 26 listopada.

W tym tygodniu w centrum uwagi znajdzie się raport Nvidii, który może zadecydować o tym, czy indeksy amerykańskie pokonają w tym roku lipcowe szczyty. Raport producenta procesorów i jednego z największych beneficjentów rozwoju sztucznej inteligencji odbije się zapewne w dużym stopniu na nastrojach całej branży technologicznej. Sprawozdanie zostanie opublikowane we wtorek po sesji amerykańskiej, natomiast warto zwrócić uwagę, że w czwartek z uwagi na Święto Dziękczynienia w USA amerykańska giełda będzie zamknięta. Inwestorzy będą mieli zatem tylko jedną sesję na „przetrawienie” raportu technologicznego giganta.

Spośród ciekawszych danych makro publikowanych w tym tygodniu, warto zwrócić dodatkowo uwagę na protokół z listopadowego posiedzenia FOMC (środa), na którym drugi raz z rzędu zadecydowano o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Dzień później (w czwartek, pod nieobecność Amerykanów) poznamy z kolei wstępne wartości indeksów PMI w Europie. Choć publikacje nie powinny mieć istotnego wpływu na rynki akcyjne, to jednak mogą być decydujące w kwestii potencjalnego ataku eurodolara na poziom 1,10 EUR/USD.

Banki na celowniku

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

W piątek WIG20 zyskał 0,50% i oddalił się od granicy 2200 pkt, kończąc dzień na poziomie 2228 pkt. Na celowniku kupujących był przede wszystkim sektor bankowy. Pięć spółek z najwyższą stopą zwrotu w indeksie to banki, na czele z PKO BP, który zyskał 1,6%. Również małe i średnie spółki w końcówce tygodnia wzrosły, a tempo było podobne jak w przypadku WIG20.

Na zagranicznych rynkach również przeważały optymistyczne nastroje. Niemiecki DAX wzrósł o 0,84% i znów zbliża się do okrągłej bariery 16000 pkt. Z kolei S&P 500 zanotował skromniejszy wzrost na poziomie 0,13% jednak w skali tygodnia zyskał 2,2%. To już trzeci wzrostowy tydzień z rzędu na amerykańskiej giełdzie.

W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym przewidziano m.in. publikację inflacji PPI w Niemczech. Polscy inwestorzy swoją uwagę skupią na jutrzejszych danych o aktywności gospodarczej w Polsce. Ekonomiści BNP Paribas spodziewają się, że ogólna koniunktura na początku jesieni się poprawiła. Prognozujemy, że produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w ubiegłym miesiącu o 2,1% r/r i choć częściowo był to wynik jednego dnia roboczego więcej niż w październiku ubiegłego roku, to uważamy, że popyt w sektorze przemysłowym powoli się odbudowuje.

Z kolei produkcja budowlano-montażowa była w ostatnim czasie istotnym motorem wzrostu w polskiej gospodarce, w głównej mierze za sprawą przyspieszenia wydatków samorządowych pod koniec wydatkowania wieloletniego budżetu UE na lata 2021-27. W kolejnych miesiącach w tym obszarze może pojawić się jednak zadyszka, w związku z koniecznością uruchomienia finansowania z nowej agendy finansowej. Jest to tym bardziej prawdopodobne, iż póki co zarówno środki z regularnego unijnego budżetu, jak i Krajowego Planu Odbudowy pozostają zamrożone.

W gospodarkach rozwiniętych rynek najprawdopodobniej skupi się na wskaźnikach koniunktury PMI. Indeksy te prezentowały się w ostatnim czasie szczególnie słabo w strefie euro i ewentualne rozczarowujące dane mogą zwiększyć obawy ze gospodarczy marazm na Starym Kontynencie się utrzymuje.

WIG z szansą na historyczny rekord

Piotr Neidek, BM mBanku

Po dwóch miesiącach notowania kontraktów terminowych na DAX wróciły do poziomu 16000 punktów. Impet wzrostów nadal sprzyja bykom, które mają za sobą jeden z najlepszych okresów w tym roku. Po piątkowym zamknięciu pojawiło się wykupienie, a niemiecki indeks dotarł do wrześniowego maksimum. Po drodze na kilkutygodniowy szczyt udało się pokonać kilka istotnych poziomów oporu. Nawet czwartkowa spadająca gwiazda na wysokości zniesienia 61.8% sierpniowo-październikowej zniżki nie zatrzymała kontry popytu.

Wraz z największymi spółkami notowanymi na Deutsche Boerse, zyskuje także druga i trzecia linia. mDAX rozpoczął proces przebijania się przez marcowo-czerwcową podłogę. Rok temu indeks średnich spółek na podobnych poziomach co obecnie miał problem z dalszą zwyżką. Jednakże do wysokości 25278 byki są względnie bezpieczne.

Na Wall Street bykom ponownie udało się zamknąć tydzień nad kreską. DJIA finiszował na poziomach sprzed kilku miesięcy.  Russell2000 utrzymał się na wysokości 1800 punktów i ma szansę na zwyżkę w oparciu o formację oG&R. Natomiast S&P500 uformował kolejną, białą świeczkę, której podstawa 4393 wyznacza wsparcie na najbliższe dni. Tegoroczny szczyt przebiega na wysokości 4606 i po piątkowym zamknięciu byki mają już tylko niecałe 100 punktów do maksimum. Momentum sprzyja wzrostom, podobnie jak formacje świecowe. Problemy z kontynuacją zwyżki ma Nasdaq100, który utknął pod podwójnym szczytem. Dopóki jednak indeks znajduje się powyżej lokalnego wsparcia 15404, dopóty sytuacja techniczna sprzyja bykom. 

Piątkowe zamknięcie sWIG80 powyżej 21000 może okazać się zaproszeniem do wyprowadzenia wzrostowej fali. W ostatnich tygodniach maluchy pozostawały w cieniu WIG20. Od lipca dominuje trend spadkowy. Indeks ustanawia coraz niższe szczyty i chodzi coraz głębiej. Ostatnie maksimum zlokalizowane na wysokości 21132 punktów, stanowi obecnie wyzwanie dla byków. Po piątkowym finiszu opór ten jest na wyciągnięcie sesji.

W ostatnich dniach na rynku walutowym doszło do przerwania wsparcia przez EURPLN. Poziom 4.40 został przebity i euro zaczęło wychodzić dołem z długoterminowego kanału wzrostowego. Na podobny sygnał czeka USDPLN, który wciąż pozostaje powyżej linii trendu wzrostowego. Niemniej wydarzenia na rynku walutowym sprzyjają WIG20 oraz WIG. Indeks szerokiego rynku rozpoczął atak historycznych szczytów. Na wykresie widać kilka zagrożeń związanych z ewentualną pułapką hossy. Niemniej dopóki WIG zamyka się nie niżej niż 71183, dopóty sytuacja techniczna sprzyja bykom.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA