W Europie na zielono świeciło tylko kilka najmniejszych rynków. CAC 40 spadł o 1,6 proc., a Dax 40 o 1,3 proc. W USA zniżki nadal duże - S&P 500 spadł o 1,6 proc., do 4330 pkt. Nasdaq 100 i Nasdaq Composite oddaly po 1,8 proc.
Dzisiaj Nikkei 225 spadł o 0,5 proc.
W piątek czeka nas porcja wstępnych PMI za wrzesień dla przemysłu i usług ze strefy euro i USA. Poznamy też krajowe dane o podaży pieniądza za sierpień, a wieczorem agencja Moody’s może podać wynik przeglądu polskiego ratingu.
Bez sił do odbicia
Piotr Neidek, BM mBanku
Ciekawie prezentuje się WIG, który z jednej strony konsoliduje się nad wsparciem 38,2%, a z drugiej nie ma sił do odbicia. Linia trendu spadkowego nadal jest utrzymana. Zachodzi nawet ryzyko uformowania się trójkąta rozszerzającego się. Dotychczasowe zniżki były podobnej długości i jeżeli niedźwiedzie ponownie mają zaatakować, to celem ma prawo okazać się okolica 63500 pkt. Czyli tam, dokąd zmierza ruchoma granica, czyli średnia dwustusesyjna. Jednakże zejście tak nisko oznaczałoby, że WIG20 przerywa wsparcia i generuje kolejne, podażowe sygnały. Czy to oznacza, że machina bessy ruszył już na dobre, czy może jednak akcyjne byki jeszcze czymś zaskoczą?