Poranek maklerów – Warszawa w ogonie

Poniedziałek należał do niedźwiedzi, a Warszawa była w ogonie europejskich rynków. Wszystkie główne wskaźniki spadały. Najwięcej WIG20 – o 1,6 proc. 1 proc. stracił mWIG40, 0,7 proc. sWIG80. Obroty na całej giełdzie spadły o niemal 1,6 mld do 793,823 mln zł. Tym razem dostało się również głównym rynkom europejskim – CAC 40 odjął 1,4 proc., FTSE 250 1,8 proc., a DAX 40 stracił 1,1 proc.

Publikacja: 19.09.2023 09:02

Poranek maklerów – Warszawa w ogonie

Foto: Robert Gardziński

Z kolei w USA S&P 500 zyskał skromne 0,07 proc., a Nasdaq Composite 0,01 proc. Z kolei Nikkei 225 po długim weekendzie spadł o 0,9 proc. Rynki już czekają na wyniki środowego posiedzenia Fedu. I mają wyczekiwaną zmienność.

Czekając na środę

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

O ile początek poniedziałkowego handlu przebiegał neutralnie, o tyle kolejne godziny przynosiły rosnącą przewagę podaży, przy czym trudno wskazać jednoznaczne przyczyny zmiany nastrojów. Popularny wskaźnik Fear&Greed Index spadł do poziomu 48 pkt. z 51 pkt. w piątek i nadal wskazuje zakres neutralny. Być może rynek po ostatnich danych, m.in. z USA, które okazały się dość dobre, obawia się utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej przez dłuższy czas. Taki scenariusz w ostatnich dniach podbijają również dalsze zwyżki cen ropy naftowej, które przekładają się na zwiększenie kosztu wytworzenia wielu produktów oraz usług, co finalnie powoduje pośrednio wyższą inflację. Najmocniej na rynkach globalnych traciły indeksy z Europy Zachodniej, a spadki przekraczały 1%. Neutralnie zakończyła się sesja za Oceanem.

Przebieg sesji na GPW wpisywał się w nastroje na rynkach globalnych, przy czym WIG20 ze spadkiem na poziomie blisko 1,6% znajdował się w ogonie pozostałych indeksów. Nieco lepiej zachował się segment średnich i mniejszych spółek. Segmentowo na uwagę zasługuje WIG-Ukraina, który w powyższym otoczeniu zyskał ponad 3%. Była to reakcja na piątkowe doniesienia, jakoby Komisja Europejska nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże do pięciu państw członkowskich, w tym Polski.

W dzisiejszym kalendarium makroekonomicznym poza finalnym odczytem inflacji konsumenckiej w strefie euro za sierpień nie pojawią się ważniejsze dane. Tak jak wspominaliśmy we wczorajszym komentarzu, ważniejsze pozycje pojawią się w dalszej części tygodnia. Główna uwaga będzie skupiona na posiedzeniach banków centralnych (BoA, BoJ) z Fed na czele. Zarówno ekonomiści BNP Paribas jak i rynek zakładają utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Rynek także bardzo nisko wycenia prawdopodobieństwo zaostrzenia polityki pieniężnej na poziomie zaledwie 3%.

Wczorajsza sesja w przypadku WIG20 zmniejsza nieco szanse na pozytywny scenariusz, czyli brak pogłębienia wrześniowego minimum i kontynuację trendu wzrostowego zapoczątkowanego pod koniec minionego roku. Wsparciem pozostaje poziom 1900 pkt.

Rentowności w górę, presja na akcje, Brent powyżej 95 USD/bar.

Kamil Cisowski, DI Xelion

Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się w Europie od niewielkich spadków, ale w trakcie dnia zostały one wyraźnie powiększone. Brakowało jakiegokolwiek silniejszego impulsu wzrostowego, indeksy stopniowo osuwały się w dół, by finalnie spaść od 0,71% (IBEX) do 1,39% (CAC 40). Negatywnym bohaterem dnia było francuskie Societe Generale (-12,05%), którego kurs runął po bardzo źle przyjętej strategii i prognozach, a także informacjach o kosztownym przebiegu postępowania regulacyjnego, które aktualnie prowadzi EBC. Najsłabszy z francuskich dużych banków, który traci pozycję na rzecz BNP i Credit Agricole, prognozuje stagnację wynikową przez najbliższe 3 lata.

WIG20 stracił 1,58%, mWIG40 1,04%, a sWIG80 0,68%. O 3,68% spadał KGHM, ponad dwuprocentową przecenę notował WIG-banki, o 2,98% przeceniało się Allegro, a o 1,98% PZU. Wśród średnich spółek duże ujemne kontrybucje poza Millennium (-4,64%) wnosiły Intercars (-2,07%), Tauron (-2,24%) oraz Benefit (-2,25%).

Amerykański rynek akcji nie reagował w ubiegłym tygodniu na dane makro, które mogły wpływać na utrzymanie jastrzębiego stanowiska FOMC podczas środowego posiedzenia, ale przed samym wydarzeniem rośnie presja. 2-latki zamykały się wczoraj przy rentowności niemal 5,06%, najwyższej od sierpnia. S&P 500 zamknęło się wyżej o 0,07%, a Nasdaq o 0,01%, ale w obu wypadkach oznaczało to utratę i tak dość anemicznego odbicia po piątku. Półprzewodniki niżej prowadził niedawny debiutant, ARM (-4,53%), po pierwszych rekomendacjach. O 3,32% przeceniała się Tesla.

W godzinach porannych po raz pierwszy od listopada ropa Brent naruszyła poziom 95 USD/bar. pośród nieustających sygnałów deficytu fizycznego surowca. Zgodnie z wczorajszymi słowami prezesa Exxonu, scenariuszem bazowym staje się powrót cen powyżej 100 USD. 3-miesięczny spread dla Brent wzrósł do 3,85 USD wobec 1,26 USD przed miesiącem. Lekko tracą rynki azjatyckie, notowania kontraktów futures sugerują kolejne lekko spadkowe otwarcie w Europie i Polsce. Kurs EUR/USD wciąż nie znalazł siły na większe odbicie mimo jastrzębiej retoryki kolejnych członków Rady.

W trakcie dnia poznamy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości i finalny odczyt CPI w strefie euro, ale nie powinny one wpływać wyraźnie na rynek.

Dzisiaj na parkiet powrócili gracze w Tokio

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek tygodnia rozpoczął się od spadków a Nikkei 225. Kwadrans przed godziną 7:00 indeks tracił 0,9% a niedźwiedziom udało się odebrać piątkowe zyski. Czerwień ponownie pojawiła się w Seulu oraz Sydney. W Szanghaju oraz Hongkongu bykom brakowało pretekstów do wzrostów. Indeksy pozostawały na tych samych poziomach, co w poniedziałek. O wzrosty walczyły giełdy w Indonezji i Tajlandii, ale to była jedynie próba zatrzymania spadkowych fal zapoczątkowanych na przełomie miesięcy.

Poranne notowanie kontraktów na niemiecki indeks DAX nie wskazuje na odradzanie się byków. Po wczorajszej przecenie, która dotknęła każdy segment Deutsche Boerse, nastroje wciąż są kiepskie. Obawy związane z kondycją największej gospodarki Starego Kontynentu, zaczynają przytłaczać inwestorów. Od miesięcy DAX nie ma sił na kontynuację wzrostów. sDAX pozostaje daleko w tyle i także zaczyna walczyć na wsparciu. Natomiast mDAX jest już jedną nogą poniżej tegorocznej konsolidacji. Wczorajsze zamknięcie wypadło najniżej od ponad dwóch miesięcy. Jeżeli geometria ma się okazać pomocna, to niemiecki indeks średnich spółek ma przed sobą podróż w kierunku tegorocznej podłogi. 

Początek tygodnia ani nie poprawił, ani ten nie pogorszył sytuacji technicznej jankeskich indeksów. S&P 500 (+0,1%) pomimo kilku wysiłków, nie odrobił piątkowych strat i finiszował tuż powyżej zamknięcia z poprzedniego tygodnia. DJIA ugrał jedynie 6 oczek i wciąż pozostaje wewnątrz trójkątnej konsolidacji. Wyczekiwanie na wybicie wciąż trwa. Natomiast Nasdaq 100 wybronił się na linii trendu wzrostowego. Przełom nie nastąpił i kwestie odbicia czy też przełamania wsparcia, zostały przełożone na kolejne dni. Technologiczny indeks znajduje się na tych samych poziomach co trzy miesiące temu. Hossa wyhamowała, ale nadal jankeskie byki mają przewagę w średnim okresie. Jednakże obecnie wystarczy jedno potknięcie i baribale otwierają sobie drogę w kierunku 13300 punktów. Tam oprócz wskazań geometrii, znajduje się zniesienie 61,8% tegorocznej zwyżki, średnia dwustusesyjna oraz marcowo-kwietniowe maksima.

Poniedziałkowe spadki nad Wisłą, to jak na razie kolejny etap spadkowego planu w wykonaniu niedźwiedzi. Zapoczątkowana na początku sierpnia przecena zepchnęła WIG20 pod psychologiczną wartość 2000 punktów. W piątek indeks zatrzymał się pod oporem a wczoraj doszło do kolejnej wyprzedaży akcji. Jeżeli faktycznie formacja G&R jest brana pod uwagę, wówczas celem ma prawo okazać się strefa 1800 punktów. Powrót do poziomów z marca i kwietnia zapoczątkował jako pierwszy dolar.

O ile jednak USD/PLN wykonał już swój plan, o tyle WIG20 może go dopiero realizować. Jednakże podróż o kolejne 100 punktów na południe miałaby swoje konsekwencje techniczne. Mianowicie w strefie 1927 – 1932 znajdują się dwie kluczowe średnie kroczące o znaczeniu długoterminowym. Mowa o tzw. dwusetkach, które na przestrzeni ostatnich lat miały bardzo wysoką skuteczność. Wokół niej dochodziło do kluczowych sygnałów. Przerwanie ww. wsparcia mogłoby jeszcze bardziej rozochocić akcyjne niedźwiedzie, których obecność coraz bardziej widać na światowych parkietach.

Giełda
Schłodzenie nastrojów na GPW
Giełda
Piąta sesja z rzędu na plusie. WIG zmierza ku 100 tys. pkt
Giełda
Podaż kontruje na GPW
Giełda
Słabość Big Techów spycha amerykańskie indeksy
Giełda
Krajowe indeksy pędzą ku nowym szczytom hossy. WIG coraz bliżej 100 tys. pkt
Giełda
100 000 pkt na horyzoncie. Czy WIG pójdzie dalej?