Na GPW uwaga koncentruje się na WIG20, który po niespełna dwutygodniowej przerwie zdołał powrócić ponad psychologiczną barierę 2000 pkt. Finiszował w piątek na poziomie 2018 pkt – to najwyższe jego zamknięcie od kwietnia 2022 r. Jak czytamy dziś w komentarzach, do pełni szczęścia bykom brakuje jeszcze wzrostu do 2042 pkt, gdzie przebiega zniesienie 61,8-proc. zniesienie poprzedniej zniżki. Z kolei na rynkach zagranicznych uwagę zwraca mocna postawa Wall Street. Indeks S&P500 oraz wskaźniki rynku Nasdaq znalazły się na szczytach fal wzrostowych, a w przypadku giełdy technologicznej nawet na rocznych maksimach.
Szalony piątek na GPW, OPEC tnie produkcję
Kamil Cisowski, DI Xelion
Piątkowa sesja rozpoczęła się w Europie od wzrostów, ale okazały się one preludium do tego, co miało się wydarzyć w dalszej części dnia. Pomijając okres wyczekiwania przed amerykańskimi danymi z rynku pracy strona popytowa przeważała właściwie przez cały czas, co pozwoliło głównym indeksom na kontynencie zamknąć się zwyżkami od 1,25% (DAX) do 1,85% (FTSE MiB). Jeżeli chodzi o same dane, BLS poinformował, że majowe zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 339 tys., bijąc na głowę prognozy na poziomie 193 tys., dodatkowo wyraźnie w górę (z 253 tys. na 294 tys.) zrewidowano liczbę za ubiegły miesiąc. Rentowności błyskawicznie zaczęło rosnąć, w przypadku amerykańskich 2-latek ruch miał skalę około 20 pb, co wyniosło je do okolic 4,55% w poniedziałkowych godzinach porannych. Większość spadków z czwartku odrobił dolar, kurs EURUSD spadł z 1,0775 do 1,07. Raport nie jest jednak tak jednoznaczny, jak by się mogło wydawać, badanie gospodarstw domowych (tzw. payrolle oparte są o statystyki przedsiębiorstw) wyglądało zupełnie inaczej, co skutkowało niespodziewanym wzrostem stopy bezrobocia z 3,5% do 3,7% (największy wzrost od kwietnia 2020 r.). Delikatnie (z 4,4% do 4,3% r/r) spadła także dynamika płac. Nasz pogląd o braku podwyżki w czerwcu staje się dominującym, natomiast rynek wycenia obecnie, że po pauzie będzie miał miejsce kolejny ruch w lipcu.
Przy obrotach sięgających 1,32 mld zł WIG20 wzrósł w piątek o 3,69%, mWIG40 o 2,40%, a sWIG80 o 1,43%. Po kończącej maj wyprzedaży polskich akcji wywołanej przez kwestie polityczne i rebalancing MSCI nie pozostał już nawet ślad. Na kończącej tydzień sesji kupowano dosłownie wszystko, WIG Bank zyskał szalone 5,30%, o 5,39% drożał KGHM na fali poprawy nastrojów w Chinach, niemal czteroprocentowe wzrosty notowały Dino, Allegro i LPP. Średnim spółkom przewodziło InterCars (+6,04%).