Po tym, jak w czwartek WIG20 osunął się o około 2 proc. z powodu potencjalnego podatku od nadmiarowych zysków spółek wydobywczych, przyszedł czas odreagowania. Po południu niemal wszystkie firmy z WIG20 były na plusie, w tym papiery JSW oraz PKN Orlen, najbardziej narażonych na potencjalne straty z tytułu nowej daniny. Indeksy drugiej i trzeciej linii przy dość niskich obrotach również zyskiwały, jednak nie aż tak wyraźnie jak WIG20.
Na innych europejskich rynkach dominował kolor zielony. Niemiecki DAX po południu zyskiwał ponad 1,4 proc. i był jednym z najsilniejszych w Europie. Dobrze zachowywał się także francuski CAC 40, który rósł o 0,9 proc. Tak dobra sytuacja może być efektem danych napływających ze strefy euro, dotyczących indeksu PMI dla usług w lutym (wzrost z 50,8 pkt do 52,7 pkt) oraz spadku inflacji PPI w styczniu z 24,6 proc. do 15 proc. Eksperci spodziewali się, że drugi z wymienionych wskaźników osunie się do 17,8 proc.
Pakiet danych z USA, dotyczących m.in. zatrudnienia oraz wskaźnika ISM dla usług w lutym (spadek z 55,2 pkt do 55,1 pkt), daje Fedowi powody do kontynuacji podwyżek stóp procentowych i sugeruje, że kondycja amerykańskiego rynku pracy jest dobra. Rynek akcji zareagował jednak neutralnie, a główne indeksy rosły od 0,3 proc. do 1,2 proc.