Zadyszka małych spółek zbiega się z domknięciem tygodniowej luki bessy z kwietnia 2022 r. oraz osiągnięciem 61,8-proc. zniesienia impulsu spadkowego (wrzesień 2021 – październik 2022). Zwiększa to prawdopodobieństwo, że obecny 24-proc. wzrost to jedynie trójfalowa korekta wzrostowa. Dodatkowo indeks wyczerpał potencjał wzrostowy wynikający z odłożenia szerokości wybitego kanału spadkowego. Między notowaniami a RSI doszło do negatywnej dywergencji, a wskaźnik właśnie opuścił strefę wykupienia. Gdyby od obecnego szczytu odłożyć długość wspomnianego impulsu spadkowego, wówczas zasięg korekty ABC wyższego rzędu byłby tożsamy z poziomem, z którego indeks rozpoczął covidową przecenę, tj. 13 200 pkt.
Otoczenie dla rynku akcji pozostaje niesprzyjające. Inwersja na amerykańskiej krzywej dochodowości jeszcze nie zaczęła zawracać, co w przeszłości sygnalizowało akcyjny dołek. Inflacja bazowa w USA w ujęciu miesięcznym zakotwiczyła się na poziomie 0,49 proc., czyli dwa razy wyższym niż przed pandemią (0,19 proc.). Możliwe, że ostatnie wzrosty wynikają wyłącznie ze zwyżki sumy bilansowej sześciu największych banków centralnych, będącej konsekwencją działań Banku Japonii oraz Chin. Jednakże silny rynek pracy może zmusić Fed, największego gracza skupu aktywów, do przyśpieszenia tempa redukcji aktywów, co byłoby niezwykle bolesne dla rynku akcji.