Pierwsza sesja tygodnia na parkietach w Europie miała dość mieszany charakter. Rynki bazowe jak DAX (czy amerykański SPX) kilkukrotnie schodziły pod kreskę sygnalizując chęć zainicjowania korekty ostatnich 10-15% wzrostów. Argumentem strony podażowej były m.in. wypowiedzi C. Wallera z Feda, który sugerował iż jest za wcześnie aby mówić o „pivocie” w ramach polityki monetarnej w USA. Z drugiej strony popyt otrzymał nieco wsparcia w postaci sygnałów z Chin (lekkie zluzowanie obostrzeń C19 i wsparcie sektora deweloperskiego). Na indeksach dość zauważalnie zarysował się podział na benchmarki bazowe (jak DAX) oraz na reprezentantów sektora EM (poza Azją).
WIG20 był dziś jednym z najmocniejszych indeksów w Europie, zaraz obok benchmarków tureckich czy rosyjskich. Ponownie możemy więc zakładać iż ruchy te wynikały z „handlu na ww. koszyku”. Lokalnie warto wspomnieć o 11% podbiciu walorów Pepco po informacjach o włączeniu akcji emitenta do MSCI Poland. Blisko 7% zyskały dziś również walory KGHMu i LPP.
Z rynkowego punktu widzenia WIG20 jest najwyżej od 16 sierpnia br. Od dołka z października odbicie wyniosło już ok. 30%, co podbija ryzyko korekty i „wzięcia” zysków. Równocześnie wyraźnie widoczny jest podział zwrotu i aktywności rynku na WIG20 i „całą resztę” co wskazuje na tradycyjny, wysoki udział kapitału zagranicznego.
Konrad Ryczko
Analityk