W drugiej połowie października na rynkach zapanowała nieco lepsza atmosfera. Z jednej strony wyraźnie odbijają indeksy akcji. Z drugiej po wcześniejszych silnych wzrostach spadła rentowność obligacji oraz osłabił się dolar. Oczy inwestorów są obecnie skupione na dwóch elementach. Po pierwsze, co zrobi FED na początku listopada, czyli jakiej skali będzie podwyżka stóp i jaki przekaz znajdzie się w komunikacie po posiedzeniu. To istotna kwestia w skali makro. Natomiast w skali mikro trzeba wspomnieć, że w USA trwa w najlepsze sezon publikacji wyników spółek za trzeci kwartał 2022 roku. Tym razem zdecydowanie nie brakuje niespodzianek, choć niestety są to raczej zaskoczenia negatywne. Opublikowane w środę po sesji wyniki Meta Platform (dawny Facebook) okazały się niższe, niż oczekiwano, zarówno po stronie zysków, jak i przychodów (drugi z rzędu kwartalny spadek). Co więcej, prognoza na czwarty kwartał również jest niższa, niż zakładał rynek. Spółce szkodzi kilka czynników, wśród których są między innymi ograniczenia nałożone przez Apple, konkurencja TikToka czy spowolnienie w wydatkach reklamowych. W handlu posesyjnym kurs spadł o 19 proc., a od początku roku już ponad 60 proc. Nieco mniejszy wymiar kary, po gorszych od oczekiwań wynikach, dostały takie spółki jak Alphabet (Google), Microsoft czy Tesla.