Silne przeceny akcji liderów polskiego rynku branży gier – CD Projektu i Ten Square Games – rodzą pytanie, czy na kolejną hossę inwestorzy będą musieli zaczekać do końca 2025 r., co na dzień dzisiejszy stanowi konsensusową datę premiery czwartej gry z wiedźmińskiej sagi. Czy może jednak istnieją szanse na wcześniejsze odreagowanie silnej korekty, trwającej niemal nieprzerwanie od feralnej premiery „Cyberpunka 2077". Potencjalne możliwości mogą stwarzać takie spółki jak 11 bit studios, która podtrzymuje deklarację ujawnienia do daty konferencji wynikowej, zaplanowanej na pierwszą połowę czerwca, dwóch trailerów nowych gier. Jedną z nich będzie projekt wydawniczy o nazwie „Vitriol", a drugą projekt własny. Warto przypomnieć planowaną kulminację produkcji własnych jak i wydawniczych w latach 2023–2025 w celu spełnienia założeń programu motywacyjnego. Warta zauważenia jest również premiera płatnego DLC do „Cyberpunka", zaplanowana również na 2023 r. Pod znakiem zapytania stoi jej powodzenie, zważywszy na dotychczasową sprzedaż podstawowej wersji gry. Z kolei po ostatniej konferencji wynikowej Creepy Jar rynek dowiedział się, że premiera gry „Chimera" może mieć miejsce dopiero w 2024 r. Zdaje się, że inwestorom pozostaje uzbroić się w cierpliwość do 2025 r. w nadziei na kolejną CD-redową hossę, a do tego czasu selektywnie wykorzystać atrakcyjne wyceny spółek, które potrafią pokazać wyniki.