"W skali tygodnia na naszym parkiecie przewagę miały byki, jednak odczuwalny był pewien sceptycyzm, który na sile przybrał w końcowych godzinach piątkowej sesji" - ocenił analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Krzysztof Pado.
Pado zwrócił uwagę, że w całym tygodniu, mimo słabszej końcówki, WIG20 zyskał 3,0% a WIG 2,8%.
"Z punktu widzenia analizy technicznej WIG20 przez większą część tygodnia zmagał się z poziomem 1500 pkt. Średnioterminowym oporem pozostaje 1600 pkt (znajduje się tu lokalny szczyt z pierwszej połowy lutego), do którego rynkowi sporo w tej chwili brakuje" - poinformował Pado.
Jednym z bohaterów dnia był Cyfrowy Polsat. Akcje spółki, która niedługo wejdzie do indeksu WIG20 wzrosły o blisko 12%. To efekt decyzji o rezygnacji z zakupu akcji Sferii (formalnie spółka wykorzystała opcję, która pozwalała jej odsprzedać ten pakiet). Ogłoszona przedwczoraj transakcja nie spodobała się inwestorom, co spowodowała gwałtowny spadek kursu. W piątek Cyfrowy Polsat odrabiał więc straty.
Wśród spółek z indeksu blue chipów aż trzy zakończyły sesję na tym samym poziomie co wczoraj. Rosły akcje sześciu firm, a liderem okazał się BRE Bank - jego papiery podrożały o ponad 8%.