Poluzowanie zasad księgowości podkręci wyniki spółek w USA

Marcowy wzrost S&P 500 o 8,5 proc. był największą miesięczną zwyżką tego indeksu od października 2002 r.

Publikacja: 03.04.2009 01:21

Poluzowanie zasad księgowości podkręci wyniki spółek w USA

Foto: GG Parkiet

To znacząca data, jako że w październiku 2002 zakończyła się poprzednia bessa na NYSE z lat 2000-2002.

Ta analogia dostarcza kolejnego historycznego wzorca, na podstawie którego można próbować kreślić ścieżkę rozwoju sytuacji na rynkach w najbliższym czasie. Wtedy - 6,5 roku temu - po porównywalnym do marcowego początkowym impulsie wzrostowym S&P trzymał się na wysokich poziomach - wykazując nadal tendencję wzrostową, choć już o mniejszej dynamice - jeszcze przez następne 2,5 miesiąca zanim nadeszła pierwsza korekta hossy kasująca do marca 2003 prawie całość pierwszej fali zwyżki.

Po złamaniu dolnego ograniczenia krótkoterminowego trendu wzrostowego na S&P rozpoczętego 9 marca, które nastąpiło 30 marca, rozpoczęcie dużej korekty marcowego impulsu wzrostowego wydawało się bardzo prawdopodobne. W ostatnich miesiącach rynek poruszał się rytmem wyznaczanym przez średnio czterdziestokilkudniowy cykl (dołki w Europie 9 marca, 23 stycznia, 5 grudnia, 27 października i 18 września).

Utrzymanie tego rytmu dawałoby 21 kwietnia jako orientacyjną datę kolejnego istotnego minimum. Oczywiście na bardzo silnym rynku rozegra się ona w biegu i nie warto nią sobie zawracać głowy. Nawet jednak po rewelacyjnym dla akcji czwartku nie jest oczywiste, że korekta nas ominie: czwartkowy wzrost można potraktować po prostu jako ruch powrotny do przełamanej linii trendu.

Głównym powodem czwartkowego skoku cen akcji na świecie była - obok rosnącego przekonania części uczestników rynku, że apogeum kryzysu już za nami i "pociąg hossy już odjeżdża" - decyzja amerykańskiej Financial Accounting Standards Board o rozluźnieniu regulacji dotyczących wyceny papierów wartościowych (to już trzecia tego kalibru salwa - po decyzji Fedu o druku pieniądza i planie Leithnera - oddana w USA w ciągu miesiąca).

Od tej pory dotychczasowe zasady "wyceny do rynku" ("mark-to-market") mają już nie obowiązywać, co zdaniem analityków cytowanych przez agencje ma się w I kw. przełożyć - jeśli banki skorzystają ze zmian - na spadek odpisów i wzrost dochodu netto o 20 proc. lub więcej. W ciągu 18 sesji od dołka S&P Financials wzrósł o 49,4 proc., co było zdecydowanie największym tego typu wzrostem indeksu w dostępnej mi sięgającej 1983 roku historii.

Zanim ktoś wyciągnie z tego nadmiernie optymistyczne wnioski na najbliższe tygodnie, to zwrócę uwagę, że poprzedni historyczny rekord 18-sesyjnego wzrostu S&P Financials padł 17 grudnia (+35,1 proc.). Jak się łatwo przekonać ówczesna sytuacja techniczna indeksu była identyczna jak obecna, co nie przeszkodziło S&P Financials skasować w ciągu następnego miesiąca całości listopadowo-grudniowego wzrostu…

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów