Koniec półrocza zachęca do zakupów na GPW

W poniedziałek po południu indeksy warszawskiej giełdy zwyżkowały o ponad 1,5 procent, ponieważ część inwestorów instytucjonalnych, chcąc zakończyć pierwsze półrocze z jak najlepszymi wynikami, podciągnęła kursy akcji do góry, uważają analitycy.

Publikacja: 29.06.2009 16:34

Koniec półrocza zachęca do zakupów na GPW

Foto: Fotorzepa, Piotr Gęsicki PG Piotr Gęsicki

W ocenie zarządzających, cały 2009 rok indeksy mogą zakończyć na wyższych poziomach niż obecne.

"Dzisiaj mamy do czynienia z odreagowaniem zniżek z zeszłego tygodnia, kiedy WIG20 stracił ponad 5 procent. Zbliża się koniec półrocza i jest to dobry czas na podbicie rynku przez klientów instytucjonalnych" - powiedział analityk BM DnB Nord Tomasz Jachowicz.

O godzinie 15.14 WIG20 zyskiwał 1,7 procent, paneuropejski FTSEurofirst - 1,2 procent, zaś budapeszteński BUX - o 2,1 procent. Najsilniejsze zwyżki notowały największe polskie spółki, w tym PKO BP, BRE Bank, Pekao SA i KGHM Polska Miedź SA.

"Zbliża sie koniec kwartału i półrocza, więc pojawił się i popyt. Skupia się on na dużych spółkach, na czym korzystają banki. Jest to bardziej 'window dressing' niż gra na fundamenty. Dodatkowo obroty są relatywnie niewielkie, więc niedużym nakładem kosztów można podciągnąć cenę w górę" - powiedział makler DM BZ WBK Wojciech Wośko.

Vistula SA, notowana w indeksie średnich spółek mWIG40, rosła zaś ponad 4 procent, do czego przyczyniła się informacja, że nowa emisja akcji tej odzieżowo-jubilerskiej firmy trafi do Fortis Bank Polska SA, który jest kredydodawcą Vistuli.

W tym roku indeks największych spółek warszawskiej giełdy zyskał prawie 4 procent, podczas gdy w zeszłym roku stracił niemal połowę. Zdaniem części zagranicznych zarządzających perspektywy dla Polski uważanej za rynek wschodzący, są dobre.

"Uważamy, że rynki rozwijające są wciąż tańsze od na przykład amerykańskiego, pomimo ostatnich spadków na Wall Street. (...) Choć polskie spółki są najdroższe w regionie, to jednocześnie Polska jest tu największym rynkiem pod względem liczby konsumentów, oferuje więc najwięcej możliwości" - powiedział zarządzający Templeton Asset Management Mark Mobius.

W ocenie zarządzającego, w tym roku indeksy warszawskiej giełdy powędrują w górę około 20 procent, a partycypować we wzrostach mogą spółki oparte na popycie konsumenckim, mocno przecenione banki oraz spółki surowcowe i paliwowe, ponieważ należy się spodziewać wzrostu cen surowców.

"Jest czas, aby odwrócić się od defensywnych firm i inwestować w spółki surowcowe, które mają dużą przestrzeń do dalszych wzrostów. Rynek rosyjski wydaje się też mieć dobre perspektywy z tego powodu" - uzupełnił Mobius.

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów