Doskwiera brak dobrych danych makro

Pod nieobecność świętujących Dzień Niepodległości inwestorów amerykańskich w piątek na europejskich parkietach panowała lepsza atmosfera niż dzień wcześniej i większość indeksów zamknęła sesję nad kreską

Publikacja: 04.07.2009 12:16

Doskwiera brak dobrych danych makro

Foto: GG Parkiet

Zyski były jednak symboliczne. Na rynkach akcji widać coraz większe rozczarowanie brakiem informacji, które potwierdzałyby wychodzenie głównych gospodarek z recesji.

Miniony tydzień okazał się już trzecim spadkowym dla światowych indeksów. Notują one zatem najsłabszy okres od marca, czyli od początku odbicia od dna bessy. Powrotu do windowania indeksów trudno się jednak spodziewać pod nieobecność danych makro, które dawałyby nadzieję na wyraźną poprawę sytuacji w głównych gospodarkach w drugim półroczu.

Czwartkowe tąpnięcie nastąpiło pod presją rozczarowujących wieści z amerykańskiego rynku pracy. W piątek gracze w Europie skupili się na danych dotyczących sprzedaży detalicznej i koniunktury w sektorze usług na Starym Kontynencie. Oba raporty znowu okazały się rozczarowujące, zwłaszcza sprzedaż, która spadła w maju w strefie euro o 0,4 proc., dwa razy bardziej, niż prognozowano. A widoków na poprawę nie ma, bo banki wciąż skąpią na kredyty, a bezrobocie rośnie.

Złe dane o sprzedaży detalicznej wpłynęły na spadki cen akcji sieci handlowych (papiery niemieckiego Metra staniały o ponad 2,5 proc.). Taniały też akcje niektórych spółek energetycznych. Stosunkowo dobrze radziły sobie natomiast w notowaniach niemieckie banki, Deutsche i Commerzbank, którym pomogło przyjęcie ustawy o powoływaniu "złych banków".

Skoro informacje gospodarcze nie są dobre, inwestorom wypada mieć nadzieję na dobre wieści ze spółek. W?USA w przyszłym tygodniu rozpoczynają one publikację wyników za II?kwartał, więc okazji do sprawiania przez nie niespodzianek będzie sporo.

Niekorzystne informacje gospodarcze odbijają się też na rynku surowców. Po czwartkowych danych z rynku pracy w USA ropa staniała o ponad 2 USD na baryłce i w piątek kontynuowała spadek. W kierunku południowym zmierzały też notowania miedzi.

Na pracującej na zwolnionych obrotach giełdzie New York Mercantile Exchange ropa staniała o 0,6 proc., czyli o 42 centy, do 66,31 USD za baryłkę. Inwestorzy obawiają się, że tracący pracę Amerykanie nie będą chętni do wakacyjnych wojaży i popyt na benzynę będzie w wakacje mniejszy od oczekiwanego. W ciągu tygodnia ropę przeceniono o prawie 4 proc.

Słaby piątek sprawił, że w skali tygodnia na minusie znalazła się także miedź. Metal taniał w Nowym Jorku o 1,5 proc., a w Londynie o 1 proc., do 4968 USD za tonę z dostawą za trzy miesiące. Analitycy są przekonani, że nawet mimo wysokiego popytu z Chin, miedź, podobnie zresztą jak inne surowce przemysłowe, nie da w tym kwartale takich zysków, jak w poprzednich. Od początku roku miedź zdrożała o 62 proc.

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów