Nastroje inwestorów na świecie sugerują kontynuację zwyżki

Nasz rynek już drugą sesję próbował odrobić "zaległości", które narosły w ciągu poprzednich 3 tygodni w stosunku do rynków zagranicznych.

Publikacja: 18.09.2009 08:11

Nastroje inwestorów na świecie sugerują kontynuację zwyżki

Foto: GG Parkiet

Jeśli za punkt odniesienia potraktować indeks Stoxx Euro Zone Blue Chip 50, to we wtorek różnica pomiędzy 3-tygodniową stopą zwrotu w stosunku do WIG20 wynosiła 10,9 proc.

Taka dysproporcja nie zdarzyła się od lutego br. i okresu październik-listopad 2008. Dokładne daty pojawiania się po raz pierwszy rozbieżności 3-tygodniowej stopy zwrotu indeksów akcji "blue chipów" w strefie euro i w Polsce większej niż 10,7 pkt proc. to 23 października i 4 lutego. Na krótką metę takie ponad 10-proc. odchylenie polskiego rynku w dół od europejskiego wzorca pozwalało na bezpieczne zakupy polskich akcji. W obu jednak przypadkach trend spadkowy na rynku akcji powracał 4-8 sesji później.

Trudno ocenić, na ile te precedensy mają odniesienie do obecnej sytuacji. W każdym razie jakakolwiek by nie była przyczyna tego relatywnego osłabienia (ciążące nad rynkiem oferty prywatyzacyjne, a może słabsze dane o produkcji za sierpień?), to nie wydaje się, by mogło się ono jeszcze bardziej wyraźnie pogłębić już teraz, więc jeśli zagraniczne giełdy utrzymają się w trendach wzrostowych, to nasz rynek nie będzie miał wyjścia i również "będzie musiał" rosnąć.Układ krótkoterminowych cykli każe postrzegać obecną sytuację jako analogiczną do tych z końca maja, początku lipca i połowy sierpnia, co sugeruje możliwość 1-2 słabszych sesji, poprzedzających skok cen akcji do nowych szczytów.

Ten ewentualny wzrost cen akcji do nowych szczytów byłby zapewne już ostatnim przed jesienną korektą sugerowaną zarówno przez cykliczność sezonową, cykl 20-tygodniowy, narzucające się analogie sytuacji na Wall Street do lat 1938 i 1975 czy wreszcie typowy przebieg pierwszych fal wzrostów na GPW z lat 1995, 1998/1999 i 2001/2002.

O tym, że utrzymanie się cen na giełdach światowych na wysokich poziomach jeszcze przez jakiś czas jest możliwe, świadczą wskaźniki nastrojów. Te, które śledzę, mają obecnie zadziwiające mało "bycze" odczyty. Consensus Bullish Sentiment ma neutralną wartość na poziomie 52 pkt. W sondażu Amerykańskiego Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych udział byków (37,33 pkt) ustępuje udziałowi niedźwiedzi na poziomie 44 pkt.

Nie jest to typowa sytuacja. Po tak znaczących wzrostach cen akcji można by sobie było wyobrazić bardziej ekstremalne poziomy optymizmu.Nie jest to argument rozstrzygający, ale sugeruje jednak możliwość przedłużenia się okresu dobrej koniunktury na Wall Street jeszcze o kilka dni lub nawet tygodni potrzebnych do "rozgrzania nastrojów", potrzebnego dla ukształtowania się lokalnego szczytu. Taki rozwój wydarzeń na świecie dałby rynkowi akcji w Warszawie czas na odrobienie narosłych ostatnio zaległości.

Giełda
Giełda w Warszawie zostawiła w tyle zagraniczne rynki
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
GPW najsilniejszym rynkiem w Europie
Giełda
Odreagowanie na amerykańskim rynku, choć daleko do pełnego spokoju
Giełda
Giełda w Warszawie w górę mimo przeceny na zagranicznych rynkach
Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach