Indeks Chicago PMI przygotowywany przez ISM spadł we wrześniu z 50 do 46,1 punktu. Analitycy prognozowali wzrost do 52 punktów.

Inwestorów zaniepokoiło zwłaszcza to, że indeks spadł poniżej poziomu 50 punktów, wyznaczającego granicę między ekspansją a regresem. - W bliskim terminie rynek narażony jest na spadki, ponieważ doszło do znacznej przeceny akcji w ostatnim tygodniu czy dwóch - ocenia strateg londyńskiego Morgan Stanley, Ronan Carr. - Jednak w perspektywie sześciu do dziewięciu miesięcy giełdy mogą się odbić.

W reakcji na publikację danych z USA najsilniej traciły akcje europejskiego sektora finansowego. Papiery BNP Paribas, HSBC, UBS i Deutsche Bank potaniały o 1,2-3 proc.

Paneuropejski indeks FTSEurofirst 300 stracił 0,58 proc., obniżając się do 996,47 punktu. W skali całego III kwartału indeks ten zyskał jednak ponad 17 proc.