Aktualizacja: 24.02.2017 05:10 Publikacja: 02.11.2011 09:42
Zapał do zakupów inwestorów handlujących na warszawskiej giełdzie nie gaśnie, co przekłada się na kontynuację dobrej passy krajowych indeksów.
Początek ostatniej w tym tygodniu sesji na rynkach międzynarodowych przebiega w pozytywnych nastrojach. Z jednej strony obserwujemy silne wzrosty akcji chińskich, gdzie rynek spodziewa się w najbliższym czasie szerokich programów stymulacyjnych gospodarkę. Z drugiej mamy optymistyczną rezolucję w sprawie ustawy wydatkowej, która mogłaby doprowadzić do zamknięcia rządu USA. Co dzisiaj steruje rynkami?
Statystycznie II połowa lutego i początek marca nie są najlepszymi okresami dla akcji, co oznacza zwykle albo wystąpienie jakiejś korekty, albo przynajmniej trendu bocznego.
Sesja czwartkowa na rynku warszawskim skończyła się zwyżkami głównych indeksów. WIG20 wzrósł o 2,14 procent przy blisko 2,13 miliarda złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG zyskał 1,63 procent z licznikiem pokazującym przeszło 2,46 miliarda złotych obrotu.
Pomimo słabszej atmosfery na zagranicznych giełdach polskie indeksy kontynuowały zwyżki. WIG20 i WIG zamknęły się najwyżej w tym roku.
Na dzisiejszej sesji w Europie przeważają spadki. DAX traci pod koniec handlu ok. 0,5%, podobnie francuski CAC40. SMI spada o 0,4%, włoski IT40 traci ponad 0,8%, natomiast nieco stabilniej zachowuje się indeks brytyjski, który pozostaje blisko cen zamknięcia z wczorajszej sesji.
Na 2025 r. grupa zapowiada wzrost EBITDA o 10-17 proc. Zasygnalizowała też transfer gotówki do akcjonariuszy. Akcje drożeją.
Motocykle Harley Davidson z Wisconsin, soja z Luizjany, mięso z Nebraski i Kansas - UE odpowiada na karne cła amerykańskie swoimi cłami odwetowymi. Chce zaszkodzić republikańskim stanom.
Już tylko niewiele ponad 100 tys. użytkowników przewagi ma polski lider handlu internetowego nad chińską konkurencją.
Niemiecki eksport spadł o 2,5 proc. w styczniu w porównaniu z poprzednim miesiącem. W ankiecie Reutersa prognozowano wzrost o 0,5 proc. Import wzrósł o 1,2 proc. w styczniu w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Stany Zjednoczone zdecydowały się wdrożyć podwyżki ceł na towary z Kanady, Meksyku i Chin. Wkrótce może dojść do kolejnych salw w wojnach handlowych. Nowa waszyngtońska administracja traktuje to jako sposób na przyciąganie produkcji i chce słabszego dolara.
Deficyt handlowy USA w zakresie towarów gwałtownie wzrósł w styczniu, najprawdopodobniej dlatego, że przedsiębiorstwa zwiększyły import przed cłami, co może spowodować, że handel stanie się hamulcem wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale.
Polska gospodarka urośnie w 2025 r. o 3,4 proc. – wynika z najnowszego raportu Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR). Instytucja zrewidowała tym samym swoją wcześniejszą prognozę w dół.
Po raz pierwszy liczba osób chcących powrotu do sklepów otwartych we wszystkie niedziele jest mniejsza niż tych, które przyzwyczaiły się do ograniczeń.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas