Aktualizacja: 24.02.2017 02:04 Publikacja: 07.12.2011 07:51
Piątkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami najważniejszych indeksów.
Kiedy w zeszłym tygodniu mieliśmy do czynienia z wyhamowaniem korekty na Wall Street, uśpione obawy o stagflację prosiły się o “sprawdzam”. Weryfikacja nadeszła dzisiaj.
WIG stracił w piątek 0,9 proc. Słabością raziły przede wszystkim największe spółki naszego parkietu. WIG20 spadł bowiem o blisko 1,2 proc.
Pierwszą część piątkowej sesji na GPW zdominował kolor czerwony. WIG znów więc oddala się od poziomu 100 tys. pkt
Dzisiejsza sesja stanowi przedłużenie wczorajszych spadków. Indeksy europejskie i amerykańskie zepchnięte są przez trwające obawy o przyszłość handlu międzynarodowego w obliczu kolejnych zapowiadanych przez Trumpa ceł.
Notowania czwartkowe na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie skończyły się skromnymi zwyżkami najważniejszych indeksów. WIG20 wzrósł o 0,39 procent przy 1,52 miliarda złotych obrotu.
Przez większość czwartkowej sesji krajowy rynek akcji świecił na czerwono, ale pod koniec dnia popyt się ożywił.
Zeszły rok dla grupy był rekordowy. Rekordowa będzie też dywidenda. Kurs akcji w ostatnim czasie poszedł znacznie w górę. – Mocno wierzę w Asseco. Moje akcje nie są na sprzedaż – zadeklarował prezes Adam Góral.
Producent gier pozytywnie zaskoczył wynikami za 2024 r. Pretekstem do realizacji zysków stała się jednak informacja o terminie premiery czwartej części „Wiedźmina”. Odbędzie się po 2026 r. Co to oznacza to dla studia i jego wyników?
Warszawska giełda cały czas czeka na to, aż WIG osiągnie psychologiczny poziom 100 tys. pkt. W środę ta sztuka znów się nie udała. Co jeszcze działo się na rynku?
Producent gier pozytywnie zaskoczył wynikami za 2024 r. Pretekstem do realizacji zysków stała się jednak informacja o terminie premiery czwartej części „Wiedźmina”. Odbędzie się po 2026 r.
Producent gier pozytywnie zaskoczył wynikami za 2024 r. Zarobił prawie pół miliarda złotych. Teraz wszyscy czekają na czwartą część „Wiedźmina”. Podczas konferencji zarząd zasygnalizował, że premiera będzie po 2026 r.
Produkcja przemysłowa spadła w lutym o 2 proc. r./r. – podał Główny Urząd Statystyczny. Z kolei produkcja budowlano-montażowa nie zmieniła się względem lutego 2024 r.
Według wstępnych ocen w 2024 r. pomimo spadku przychodów o 9 proc. rdr, do niecałych 2,6 mld zł, spółka zwiększyła rentowność EBITDA do 4,9 proc., osiągając 125,4 mln zł zysku na tym poziomie. I zapowiada dalszą poprawę
Produkcja przemysłowa w Niemczech wzrosła na początku roku, co jest kolejnym sygnałem, że przedłużający się kryzys w tym sektorze może zacząć ustępować.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas