Szybko nastroje się jednak pogorszyły. Dwie godziny po otwarciu indeks ten tracił już nawet 0,9 proc. i wyznaczył dzienne minimum na 2456 pkt. Ostatecznie stracił 0,8 proc. i zatrzymał się na poziomie 2457 proc.
Przecenie akcji towarzyszyła umiarkowana aktywność inwestorów. Przed fixingiem obroty dla szerokiego WIG przekroczyły 800 mln zł, z czego 650 mln zł to zasługa największych spółek.
Z jednej strony w ubiegłym tygodniu został wyznaczony nowy szczyt w ujęciu intraday ( we wtorek na poziomie 2566,59 pkt), z drugiej strony w całym tygodniu indeks ten stracił 1,5 proc. Patrząc na wykres świecowy w układzie tygodniowym straszy również długi górny cień, który zapowiada, że w kolejnych tygodniach to niedźwiedzie mogą mieć więcej do powiedzenia.
W gronie blue chips największym wzięciem cieszyły się akcje JSW, które podrożały o 3,3 proc. Przez cały dzień na zielono świeciły też notowania PKN Orlen i Grupy Lotos. Antybohaterem sesji był z kolei Eurocash. Walory tej firmy pod koniec dnia taniały o 14 proc. Tak wyraźna przecena to pokłosie publikacji słabszych od oczekiwań rynku wyników za III kwartał. Spółka zanotowała 37,5 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 61,7 mln zł w tym samym okresie 2016 r.
W piątek najsłabiej prezentowały się rynkowe średniaki. mWIG40 stracił 0,9 proc. W drugim szeregu najsłabsze były Enea, Kernel oraz Apator. W całym tygodniu indeks ten stracił 0,3 proc.