Notowania na warszawskim parkiecie przebiegały w wyjątkowo spokojnej atmosferze, a główne indeksy poruszały się przez całą sesję w wąskim przedziale wahań. Przez niemal całą poniedziałkową sesję WIG20 utrzymywał się nad kreska, kończąc ostatecznie sesję skromną 0,1-proc. zwyżką. Niższa niż zwykle aktywność w Warszawie była wynikiem nieobecności amerykańskich inwestorów, którzy z powodu święta mieli dzień wolny od handlu. Do większych zakupów nie zachęcał brak zdecydowania inwestorów na zagranicznych rynkach akcji. O ile na giełdach z naszego regionu więcej do powiedzenia mieli kupujący, o tyle na największych zachodnioeuropejskich parkietach przeważały negatywne nastroje, o czym świadczyła przewaga koloru czerwonego na indeksach.
W Warszawie największe spółki z WIG20 cieszyły się ograniczonym zainteresowaniem kupujących. Na ich celowniku znalazły się przede wszystkim walory CD Projektu, które wróciły do łask po mocnej piątkowej przecenie wywołanej informacją o przesunięciu premiery „Cyberpunka 2077". Popyt pojawił się też na papierach Lotosu i telekomów.
Na drugim biegunie były akcje JSW, które traciły najmocniej z całego indeksu, kontynuując fatalną passę już czwartą sesję z rzędu. Chętnie pozbywano się też walorów większości banków, wśród których przeceny uniknął tylko PKO BP, oraz koncernów energetycznych.
Pozytywny trend kontynuowały notowania małych i średnich spółek, dlatego na szerokim rynku wyraźną przewagę miały drożejące papiery. Indeks giełdowych „maluchów" sWIG80 wspiął się na najwyższy poziom od kilkunastu miesięcy.