Poniedziałkową sesję zdominowali kupujący, co przełożyło się na prawie 2,2-proc. odbicie indeksu WIG20. Krajowe indeksy wsparły pozytywne nastroje na zagranicznych giełdach, gdzie inwestorzy ochoczo zabrali się do odkupywania akcji solidnie przecenionych w minionym tygodniu. W efekcie kolor zielony początkowo wyraźnie przeważał na giełdach Starego Kontynentu, ale już w kolejnych godzinach nastroje nieoczekiwanie uległy ochłodzeniu i największe zachodnioeuropejskie giełdy roztrwoniły całą przewagę. Sytuacja została opanowana, dopiero gdy do gry włączyli się Amerykanie, przychylnie nastawieni do zakupów akcji. Najbardziej odporne na wahania nastrojów okazały się parkiety z naszego regionu. Poza Warszawą efektowne zwyżki indeksów miały również miejsce m.in. na giełdach w Budapeszcie i Pradze. Obawy dotyczące rozprzestrzeniania się koronawirusa chwilowo ustąpiły, mimo że epidemia obejmuje kolejne kraje, a liczba zakażonych wciąż rośnie. To efekt oczekiwań, że wkrótce banki centralne na świecie podejmą niezbędne działania w celu złagodzenia wpływu epidemii na gospodarki. W Warszawie na celowniku kupujących znalazły się największe spółki z WIG20, które niemal w komplecie zakończyły sesję na plusach. Motorem zwyżek były akcje spółek energetycznych i rafinerii. Kupujący byli też bardzo aktywni na papierach banków, wśród których prym wiodą PKO BP i Alior.

Pozytywne nastroje wsparły również notowania firm z szerokiego rynku, dlatego większość małych i średnich spółek zakończyła sesję nad kreską.

Foto: GG Parkiet

Krajowa waluta umocniła się względem dolara, tracąc lekko do euro, na co wpływ miały czynniki globalne. Na koniec poniedziałkowych notowań płacono 4,33 zł za euro i 3,89 zł za dolara. ¶