Po dosyć mieszanej sesji azjatyckiej, gdzie część indeksów zakończyła dzień na minusie, na Starym Kontynencie dominuje kolor zielony. Choć skala wzrostów nie jest imponująca, to jednak cieszy zgodność rynków co do pozytywnego sentymentu. Przy praktycznie pustym kalendarzu ekonomicznym, na próżno można dziś szukać dużej zmienności. Warto zauważyć, że po piątkowej korekcie na rynku metali szlachetnych, srebro powróciło do mocnych wzrostów, które przekraczały dziś nawet 3%. Świadczyć to może o coraz większej świadomości inwestorów co do tego konkretnego kruszcu, a ponieważ wciąż znajdujemy się znacznie poniżej historycznych szczytów z 2011 roku, można odnieść wrażenie, że istnieje potencjał do dalszego ruchu w górę. Działa w tym przypadku książkowy efekt kotwiczenia - w przypadku złota, którego cena wybijała w ostatnich dniach historyczne szczyty, ciężko określić potencjalny cel kupujących.
Dzisiejsza sesja upływa także pod znakiem zamieszania wokół spółki Eastman Kodak Company, notowanej na giełdzie w USA. Przedsiębiorstwo, które praktycznie okrzyknięto “wygranym” pandemii z uwagi na gigantyczną pożyczkę rządu amerykańskiego, nieoczekiwanie zyskało dzisiaj złą sławę. Doniesienia wskazują bowiem na to, że spółka mogła wykorzystać poufne informacje, w efekcie czego kurs akcji rósł jeszcze przed oficjalnym komunikatem o przyznaniu rządowej pożyczki. Kwestii przypatruje się już Kongres oraz SEC (Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd). Choć sprawa nie została jeszcze wyjaśniona, to sytuacja może być już przestrogą dla tzw. “spółek covidowych” - na pandemii można zyskać, ale należy jednocześnie przestrzegać prawa i zasad etyki.
Pozytywny sentyment utrzymał się w Warszawie aż do zamknięcia notowań i główne indeksy z GPW zakończyły dzisiejszą sesję na plusie. WIG20 zyskał 0,33%, mWIG40 zamknął się 0,23% wyżej, natomiast sWIG80 wzrósł o 1,22%.
Łukasz Pachucki
Dział Analiz XTB