Ostatecznie wygrała ta druga opcja, choć momentów zwątpienia w ciągu dnia nie brakowało. Pierwszy pojawił się już na samym starcie notowań. Wystarczyło kilka minut handlu, a WIG20 zjechał ponad 1 proc. pod kreskę. Byki szybko jednak wyprowadziły kontrę. Było to możliwe przede wszystkim dzięki świetnej postawie sektora bankowego oraz spółek paliwowych. Sprawiły one, że w połowie notowań WIG20 zyskiwał około 0,7 proc. Plasowało nas to w środku europejskiej stawki.

Foto: GG Parkiet

Wynik mógłby być lepszy, gdyby nie Allegro. Akcje tej firmy wyraźnie taniały, a biorąc pod uwagę jej wagę w indeksie największych spółek, taki ruch nie mógł pozostać bez konsekwencji. Kiedy dodatkowo w drugiej części dnia zwyżki w sektorze bankowym i na spółkach paliwowych nieco wyhamowały, a od spadków rozpoczął się dzień na Wall Street, pojawiło się niebezpieczeństwo, że WIG20 nie dowiezie zwyżki do końca. Na szczęście takie ryzyko się nie zmaterializowało. Ostatecznie indeks największych spółek zyskał 0,8 proc. i coraz odważniej spogląda w stronę psychologicznej bariery 1800 pkt. Po wtorkowych notowaniach brakuje mu do tego poziomu nieco ponad 20 pkt. ¶