Niedźwiedzie pokazały pazur

Przez długi czas we wtorek na warszawskiej giełdzie wiało nudą. Końcówka notowań przyniosła więcej emocji. Gra toczyła się jednak do jednej bramki.

Publikacja: 06.07.2021 17:14

Niedźwiedzie pokazały pazur

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Jeszcze przed rozpoczęciem wtorkowej sesji można było w ciemno obstawiać, że będzie ona ciekawsza od tej poniedziałkowej. Przede wszystkim dlatego, że po dodatkowym dniu przerwy do gry wracali inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych. I faktycznie to oni zapewnili rynkowi dodatkowe atrakcje. Na to trzeba było jednak też trochę poczekać.

Pierwsza cześć notowań upływała bowiem w nieco sennej atmosferze. Niby popyt miał przewagę, ale wzrost rzędu o,2 proc. nie mógł na nikim robić wrażenia i pozostawiał otwartą przestrzeń zarówno dla byków, jak i niedźwiedzi. W miarę upływu czasu popyt zaczął tracić przewagę. W połowie notowań WIG20 był już pod kreską, ale też wydawało się, że spadki są kontrolowane. Bo jak inaczej można nazwać przecenę rzędu 0,3 proc. Podobnie zresztą wyglądała sytuacja na innych europejskich rynkach.

Brak istotniejszych publikacji makroekonomicznych sprawił, że w drugiej części notowań oczy inwestorów zwróciły się w stronę Wall Street, szczególnie, że tamtejsi inwestorzy wracali do handlu po poniedziałkowej przerwie. Problem jednak w tym, że tam pierwsze takty notowań przyniosły spadki. Nie były one może jakieś wyraźne, ale wystarczyły do tego, aby sprowokować niedźwiedzie z warszawskiego parkietu do bardziej zdecydowanych ruchów.

O ile więc w pierwszej części notowań można było narzekać na brak emocji i stagnację, tak druga to już wyraźny ruch spadkowy. Na ostatniej prostej WIG20 zaczął tracić ponad 1 proc. i stało się praktycznie przesądzone, że byki nie wyjdą z tej batalii obronną ręką. Ostatecznie indeks największych spółek stracił 1,3 proc.

Słabo prezentowały się we wtorek m.in. banki. Mocna przecena dotknęła papiery Pekao, PKO BP czy też Santander Bank Polska. Presja podaży dała się także we znaki akcjonariuszom PKN Orlen, KGHM czy też CD Projekt. Na drugim biegunie znalazła się firma Dino, która podrożała o 4 proc. Przy tak słabym otoczeniu taki wzrost musi robić wrażenie.

Spadki nie ominęły także średnich i małych firm. mWIG40 stracił 0,5 proc., zaś sWIG80 spadł 0,67 proc. Pod kreską dzień kończyła także większość europejskich indeksów, chociaż też trzeba uczciwie przyznać, że nasz rynek we wtorek raził słabością nawet na tle innych spadających europejskich indeksów.

Oczywiście słabsza, wtorkowa sesja w wykonaniu naszego rynku nie oznacza automatycznie, że kolejne dni będą wyglądały podobnie. Na razie można to traktować jako sygnał ostrzegawczy po którym należy zachować wzmożoną czujność. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń zarówno na GPW, jak i na największy światowych rynkach, które mogą wyznaczyć nam kierunek.

Giełda
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Powolne uspokojenie po cłach
Giełda
Popyt wygrywa kolejny tydzień
Giełda
Świąteczny prezent dla inwestorów z GPW
Giełda
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
Giełda
Warszawa nie wystraszyła się Jankesów