We wtorek WIG20 zniżkował o ponad 1,3 proc., jednak w środę z dużą nawiązką odrobił straty. Indeks dużych spółek dotarł wówczas do szczytów z czerwca, będących jednocześnie najwyższymi w tym roku poziomami indeksu. Co ciekawe, WIG20 był wówczas najsilniejszy w Europie. W czwartek od rana na rynkach Starego Kontynentu przeważała podaż mimo nowych rekordów S&P 500 na Wall Street. Wydarzeniem dnia na tamtejszym rynku była publikacja protokołu z czerwcowego posiedzenia Fedu. W czwartek z kolei zebrała się Rada Polityki Pieniężnej.
WIG20 od startu poddał się przecenie, jeszcze w pierwszej godzinie sesji przekraczała ona 1 proc. Spadki objęły wszystkie sektory. Do tego spore zniżki notował złoty do euro. Ostatecznie z największej dwudziestki przedsiębiorstw nad kreską zakończyły dzień tylko Cyfrowy Polsat, Orange oraz PGE. Akcje aż sześciu firm zostały przecenione o ponad 3 proc. WIG20 spadł zaś o 2,24 proc.
Spadki WIG20 zatrzymały się niemal w dokładnie tym samym miejscu co we wtorek. Sytuacja w piątek będzie jednak zależała od wyników na głównych rynkach. Niemiecki DAX również tracił około 2 proc., a od wyraźnej, ponad 1-proc. przewagi podaży zaczęła się też sesja na Wall Street.