Rynki tym na razie się nie przejmują i nowych rekordów na giełdach znów nie zabrakło. Dzisiaj rano główny indeks w Szanghaju rośnie o ponad 1 proc. Nastroje nieco psują notowania futures na DAX i WIG20.
W USA rynek pracy kwitnie
Szymon Nowak, BM BNP Paribas BP
Wzrost Warszawskiego Indeksu Giełdowego o 0,19 proc. w piątek sprawił, iż zakończył sesję na najwyższym poziomie w historii. Za siłę całego parkietu odpowiadają przede wszystkim małe i średnie spółki. mWIG40 po wzroście o 0,4 proc. w piątek osiągnął najwyższy poziom od początku 2018 roku. sWIG80 z wynikiem 0,04 proc. wciąż pozostaje poniżej lokalnych ekstremów z czerwca, które jednakże pozostają jedynie nieznacznie oddalone od historycznych maksimów z 2007 roku. Odmiennie sytuacja wygląda natomiast w kontekście notowań kluczowego indeksu WIG20, który w dalszym ciągu porusza się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomem 2200 pkt a 2300 pkt. Podczas gdy krajowi inwestorzy często szukają swojej przewagi w niższych segmentach rynku, tak dla kapitału zagranicznego najważniejszy pozostaje WIG20. Dopiero wybicie indeksu blue chips górą z bieżącego trendu bocznego, pozwoliłoby na dynamiczną kontynuację hossy całego WIG-u.
WIG20 w dalszym ciągu charakteryzuje się wysoką korelacją z niemieckim DAX30, który w piątek zyskał 0,11 proc. i w ciągu sesji starał się wybić z analogicznej jak w wypadku krajowego indeksu konsolidacji. Ostatecznie pomimo próby popytu sesja zakończyła się wynikiem poniżej 15 800 pkt i tym samym notowania indeksu w dalszym ciągu pozostają w trendzie bocznym. Odmiennie sytuacja wygląda w Stanach Zjednoczonych, gdzie w piątek S&P 500 zyskało 0,17 proc. i tym samym osiągnięty został po raz kolejny nowy historyczny szczyt. Relatywnie słabiej radził sobie technologiczny Nasdaq 100, który stracił 0,48 proc.
Najważniejszym wydarzeniem dnia w piątek była publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. W lipcu liczba zatrudnionych osób wzrosła o 943 tys. wobec oczekiwań na poziomie 870 tys. Dodatkowo zrewidowano w górę o 88 tys. czerwcowy odczyt. Średnia płaca godzinowa wzrosła 0,4 proc. m./m., czyli również wyżej od prognoz. Stopa bezrobocia spadła natomiast z 5,9 do 5,4 proc., chociaż oczekiwano spadku do 5,7 proc. Zestaw powyższych danych wskazuje na solidną kondycję amerykańskiego rynku pracy i otwiera drogę dla Fedu do redukcji programu skupu aktywów, co byłoby newralgicznym wydarzeniem dla rynków finansowych.