Dołki złota i ropy?
Kamil Cisowski, DI Xelion
Poniedziałkowa sesja rozpoczynała się w Europie w raczej pozytywnych nastrojach, pomimo weekendowych wypowiedzi Jensa Weidmanna, prezesa Bundesbanku, który ostrzegał przed inflacją i nadmiernym wydłużaniem skupu aktywów, a także skłaniającego do ostrożności co do zachowania złota. Na rynku kruszców doszło w godzinach nocnych do załamania, liczona w miliardach wyprzedaż, nie mająca jasnego powodu i dokonana w godzinach sugerujących chęć maksymalizacji wpływu na cenę (niska płynność), sprowadziła przejściowo ceny metalu o ponad 4 proc. w dół. Pomimo stabilizacji w okolicach europejskiego otwarcia cena pozostaje teraz poniżej kluczowego poziomu 1750 USD/oz, którego wybicie mogłoby potwierdzić uformowanie dołka.
Problemem dla nastrojów był wczoraj jednak przede wszystkim inny surowiec. Po serii obniżek prognoz wzrostu dla Chin na drugie półrocze, ostatnich ze strony JP Morgana oraz Goldmana Sachsa, pod presją w pierwszej połowie dnia znajdowała się ropa, która odnotowała minima niewiele powyżej 65 USD/bar. (WTI). Na kontynencie przez większość dnia dominowała podaż, finalnie indeksy zamykały się neutralnie – największą stratę (-0,15 proc.) odnotował IBEX, najsilniejsze spośród głównych z nich FTSE MiB wzrosło o 0,54 proc. Solidnie radziła sobie GPW, WIG20 wzrósł o 0,03 proc., mWIG40 o 0,58 proc., a sWIG80 o 0,31 proc. Silnym obciążeniem dla głównego indeksu był taniejący wraz z miedzią KGHM (-3,08 proc.), ale efekt ten równoważyły banki – Pekao (+3,03 proc.) i PKO (+2,14 proc.). W mWIG-u, gdzie analogicznego balastu nie było tabelę otwierał Alior (+4,89 proc.), ale jeszcze cztery spółki – Asbis, Biomed, Kernel i 11Bit - zamykały się przeszło czteroprocentowymi zwyżkami. Największą pozytywną kontrybucję wniósł ING BSK (+3,9 proc.).
W USA wciąż dominowała niepewność po dobrym odczycie z rynku pracy, ale skala wstępnych spadków została zredukowana, S&P 500 skorygował się o skromne 0,09 proc., a Nasdaq wzrósł nawet o 0,16 proc. i to pomimo dalszego ruchu w górę rentowności. Duże wahania miały miejsce na rynku kryptowalut wraz z próbą dopisania regulacji dotyczących opodatkowania cyfrowych aktywów do pakietu infrastrukturalnego. Proponowane przepisy są odbierane pozytywnie, stąd nowe szczyty bitcoina w okolicy 46.500 USD. Większość głównych kryptowalut wybiła się górą z przeszło dwumiesięcznej konsolidacji, czas pokaże, czy za poprawą sytuacji technicznej przyjdzie nowy popyt.
Dzisiejszy poranek przynosi odbicie cen surowców i rynków azjatyckich, ale nie ma to na razie wielkiego wpływu na notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy.